Deficyt znów osłabił złotego

Wojciech Dembiński
opublikowano: 2000-10-03 00:00

Deficyt znów osłabił złotego

Tak jak spodziewali się analitycy, poniedziałkowy handel walutami na rynku międzybankowym upłynął pod znakiem oczekiwania na publikowane tego dnia późnym popołudniem dane dotyczące deficytu obrotów bieżących. Ekonomiści spodziewali się, że deficyt wyniesie 700, góra 800 mln dolarów. Bardziej pesymistycznie do tego wskaźnika makroeekonomicznego podeszła Wiesława Ziółkowska, członek Rady Polityki Pieniężnej, która w zeszłym tygodniu stwierdziła, że według jej szacunków deficyt wyniesie 800-900 mln dolarów.

Dealerzy walutowi do czasu podania przez NBP danych, zachowywali się na rynku bardzo powściągliwie i handel nie był intensywny. Na otwarciu odnotowano wzrost wartości naszej waluty. Kurs dolara ustalono na 4,5115 wobec 4,5328 zł w piątek na zamknięciu. Notowania waluty europejskiej rozpoczęły się od poziomu 4,0021 zł w porównaniu z piątkowym kursem zamknięcia 4,0015 zł. W kolejnych godzinach handlu złoty nieco osłabił się względem dolara a zyskał na wartości wobec euro. Na fixingu NBP wyznaczył średni kurs waluty amerykańskiej na 4,5119 zł, euro na 3,9848 zł.

We wczesnych godzinach popołudniowych dolara wyceniano na 4,5150 zł, cena euro spadła do około 3,97 zł.

OPUBLIKOWANA o godzinie 16.00 kwota deficytu obrotów bieżących okazała się wyraźnie wyższa od najbardziej nawet pesymistycznych prognoz. Wartość 991 mln dolarów rozczarowała inwestorów walutowych i spowodowała, że siła nabywcza złotego momentalnie spadła. Po publikacji danych cena dolara wzrosła do 4,54 zł. Kurs euro osiągnął poziom 4 zł.

Według analityków, dane o deficycie obrotów bieżących zapoczątkowały ochłodzenie nastrojów graczy. Innym czynnikiem, negatywnie wpływającym na sytuację na rynku, są opóźnienia w przygotowaniach przyszłorocznego budżetu państwa. Zgodnie z wcześniejszymi pogłoskami istnieje ryzyko zwiększenia przez rząd deficytu w budżecie, co zostałoby bardzo źle odebrane przez inwestorów walutowych.

WCZORAJSZY przetarg bonów skarbowych cieszył się stosunkowo niedużym zainteresowaniem inwestorów, co prawdopodobnie również miało związek z publikacją deficytu na rachunku obrotów bieżących. Zgłoszony popyt opiewał w sumie na 810 mln zł, podczas gdy wartość oferty wynosiła 300 mln zł. Mimo przewagi popytu, rentowności instrumentów spadły. Średnia rentowność bonów rocznych wyniosła 18,094 proc. , kwartalnych 17,043 proc.