Z opublikowanych przez deweloperów informacji o sprzedaży w I kw. wynika, że część z nich zanotowała gorsze wyniki niż w poprzednim kwartale czy w porównaniu z I kw. 2021 r. Atal np. zakontraktował od stycznia do marca 754 lokale (w poprzednim kwartale było to 1039, a w I kw. 2021 r. 842) i przy ostrożnych szacunkach przewiduje w tym roku sprzedaż mniejszą o 25 proc. Dom Development sprzedał 758 lokali (w poprzednim kwartale było to 1094, a w I kw. 2021 r. 1084). Lokum Deweloper zawarł 73 umowy deweloperskie i przedwstępne, odnotowując spadek o 47 proc. w stosunku do analogicznego okresu w roku poprzednim. Firma tłumaczy to zmniejszeniem oferty o ponad połowę.

Hamowanie i przyspieszanie
— Cały czas dynamicznie rosną koszty materiałów, wykonawstwa, gruntów, a ostatnio także koszty kredytowania inwestycji, co wymusza wzrost cen mieszkań. To też skłania nas do wprowadzania ich do oferty przy większym zaawansowaniu budowy, gdy adekwatnie do znanych już kosztów możemy określić właściwą cenę sprzedaży, zapewniającą zachowanie rentowności — mówi Bartosz Kuźniar, prezes Lokum Deweloper.
Jarosław Szanajca, prezes Dom Development, tłumaczy obecny spadek sprzedaży chwilowym szokiem związanym z inwazją Rosji na Ukrainę oraz tym, że cała uwaga Polaków po 24 lutego skupiła się na kwestiach pomocy uchodźcom, a nie kupowaniu mieszkań. Od połowy marca nastąpiło jednak odbicie popytu na mieszkania.
— Przybycie do Polski ponad dwóch milionów osób spowodowało skokowy wzrost popytu na mieszkania — widoczny przede wszystkim na rynku najmu oraz w czynszach, powoli przekładając się także na rynek wtórny. W dłuższej perspektywie napływ tak dużej grupy ludności będzie silnym wsparciem popytu na mieszkania także na rynku pierwotnym — uważa Jarosław Szanajca.
Poznaj program konferencji online “Zarządzanie projektami w budownictwie”, 25 maja 2022 >>
Niektórym już rośnie
Wzrostem sprzedaży może pochwalić się Murapol — w I kw. grupa podpisała 764 umowy deweloperskie i przedwstępne (w poprzednim kwartale było to 533, a w I kw. 2021 r. 779). Według Nikodema Iskry, prezesa Murapolu, przyszłość rysuje się optymistycznie. Klienci podpisali już 780 umów rezerwacyjnych, czyli o ponad 12 proc. więcej niż w tym samym kwartale rok temu.
Victoria Dom w I kw. sprzedała 311 mieszkań. W poprzednim kwartale miała podobny poziom kontraktacji — 316, ale w ujęciu rocznym nastąpił spadek — w I kw. 2021 r. sprzedała 506 lokali. Firma spodziewa się uzyskania w tym roku sprzedaży podobnej do ubiegłorocznej lub niewiele niższej.
Zmiana warty
Według części deweloperów zmienił się profil kupujących mieszkania. W sprzedaży Grupy Dom Development np. udział transakcji gotówkowych wzrósł w I kw. do rekordowych 58 proc. Według Jarosława Szanajcy miał na to wpływ przede wszystkim spadek zdolności kredytowej nabywców w związku ze wzrostem stóp procentowych.
Trudności z kupnem mieszkania sprawią, że część klientów zdecyduje się na wynajem. Według Bartosza Kuźniara rynek najmu już jest rozgrzany do czerwoności. Dynamicznie rosnące stawki najmu przełożą się na jeszcze większe zainteresowanie zakupem inwestycyjnym mieszkań przez inwestorów indywidualnych oraz dobre warunki dla rozwoju instytucjonalnego sektora PRS.
Wyniki sprzedażowe opublikowane już przez część deweloperów potwierdzają spowolnienie tempa sprzedaży mieszkań. Jest to skutek zmian podatkowych związanych z Polskim Ładem, serii podwyżek stóp procentowych, a także agresji Rosji na Ukrainę. Zakładając brak jej dalszej eskalacji, sytuacja powinna jednak stopniowo się uspokajać, a kryzys uchodźczy będzie miał pozytywny średnio- i długoterminowy wpływ na popyt na mieszkania w Polsce. Zmianie natomiast może ulec struktura popytu, w której tradycyjny popyt kredytowy klientów indywidualnych w większej mierze niż dotychczas zostanie zastąpiony popytem instytucjonalnym funduszy PRS.
Drugi kwartał powinien przynieść poprawę nastrojów klientów, w szczególności nabywających mieszkania za gotówkę, którzy nadal będą zainteresowani ich nabywaniem na wynajem, a stawki najmu powinny się poprawiać. Nastąpi też zwiększenie oferty, gdyż deweloperzy będą chcieli zdążyć przed wejściem w życie nowej ustawy deweloperskiej, a większa oferta będzie generować większą sprzedaż.