Polski rynek nieruchomości luksusowych od 2012 r. urósł aż o 40 proc. i jest obecnie wart prawie 3,5 mld zł — wynika z danych Sotheby’s International Realty.

W pierwszym kwartale 2018 r. tylko w Warszawie sprzedano 47 apartamentów premium w cenie ponad 20 tys. zł za 1 mkw. To prawie o jedną czwartą więcej niż rok wcześniej.
— Rynek ekskluzywnych nieruchomości rozwija się cztery razy szybciej niż segment popularny. Ostatni rok to wzrost liczby sprzedanych apartamentów o 64 proc., tymczasem w przypadkusegmentu popularnego było to 15 proc. — zwraca uwagę Karolina Kaim, prezes spółki Tacit Investment, do której należy warszawski Cosmopolitan.
Coraz lepiej sprzedający się luksus dał do myślenia deweloperom — nie tylko w stolicy.
— Omijamy standard średni, w którym dostrzegamy największe ryzyko. W centrum Krakowa niedługo ruszymy z budową apartamentowca. Będzie to obiekt na około 250 lokali. Jesteśmy na etapie pozyskiwania dokumentacji. Chcemy kontynuować rozwój segmentu mieszkań premium, bo jest na nie zapotrzebowanie, np. w naszej inwestycji przy ul. Przemysłowej w Krakowie sprzedaliśmy już wszystkie lokale o podwyższonym standardzie — mówi Tadeusz Marszalik, prezes Grupy Orion Investment.
Zdaniem Tomasza Sadłochy z firmy Ochnik Development, która buduje apartamentowiec przy ul. Dzielnej w Warszawie, chętnych na najdroższe nieruchomości nie brakuje, mimo że stawki za metr osiągnęły najwyższy poziom od siedmiu lat.
— Przeważająca liczba nabywców to osoby, dla których zakup nieruchomości stanowi lokatę kapitału — mówi Tomasz Sadłocha.
Co ciekawe, w porównaniu z Europą Zachodnią czy USA ceny mieszkań z górnej półki są nad Wisłą stosunkowo niskie. Według portalu Mansion Global, w 2016 r. tylko na Manhattanie sprzedano 1,1 tys. prestiżowych nieruchomości w cenie minimum 4 mln USD za obiekt, a łączny obrót wyniósł prawie 9 mld USD.
Choć wysoki standard w Polsce wciąż kosztuje mniej niż na Zachodzie, pole do wzrostu jest bardzo duże.
— Eksperci firmy E&Y w swoim ostatnim raporcie o rynku luksusowych mieszkań stwierdzają, że prawdopodobieństwo szybkiego wzrostu cen w tym segmencie rynku jest dużo większe w Warszawie niż w metropoliach Europy Zachodniej — mówi Rafał Szczepański, wiceprezes BBI Development, właściciela Złotej 44.
Na wzrost zainteresowania luksusowymi nieruchomościami z pewnością wpłynęło bogacenie się społeczeństwa, ale nie tylko.
— Istotny jest też napływ imigrantów. Oczywiście w dużej mierze to osoby przyjeżdżające do Polski za chlebem, które na pewno nie kupują drogich mieszkań. Nasz kraj staje się coraz popularniejszym kierunkiem także dla tych, których stać na zakup mieszkania — i to niekoniecznie taniego — tłumaczy Marcin Krasoń, analityk rynku nieruchomości Home Broker.
Eksperci przekonują, że dzięki ekskluzywnym nieruchomościom deweloperzy mają możliwość uzyskania ponadstandardowej marży.
— Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że drogie inwestycje mają swoją specyfikę. Deweloperzy, którzy realizują takie projekty, przy obliczaniu planowanego poziomu marży muszą brać pod uwagę m.in. dłuższy czas sprzedaży wszystkich lokali z danej inwestycji. Luksusowe M to produkt, który może dość długo czekać na nabywcę. Zaletą drogich mieszkań deweloperskich jest natomiast to, że ich nabywcy są mniej wrażliwi na wzrost cen wynikający z rosnących kosztów budowy — mówi Andrzej Prajsnar.