Deweloperzy zaciągnęli hamulec, ale ceny stoją

Paweł BerłowskiPaweł Berłowski
opublikowano: 2025-09-13 10:00

W sierpniu po raz pierwszy od początku roku zmalała liczba mieszkań od deweloperów. Nie wpłynęło to jednak na podwyżki. Stabilnie jest też na rynku wtórnym. Klienci powrócili do porównywania ofert.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się

– o ile mniej mieszkań wprowadzili do sprzedaży deweloperzy w sierpniu

– o ile i gdzie rosły ceny na rynku wtórnym

– na ile wzrosło przekonanie, że nadszedł już czas na zakupy

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W sierpniu deweloperzy zakręcili kroplówkę. Najbardziej w Łodzi — wprowadzili o 74 proc. mniej mieszkań niż w lipcu, Trójmieście — o 70 proc., Warszawie — o 51 proc. i Wrocławiu — o 45 proc. W Krakowie spadek był tylko 9-procentowy, ale sprzedaż zmalała jeszcze bardziej i dzięki temu oferta minimalnie wzrosła.

— Deweloperzy bardzo liczą na jesienne żniwa sprzedażowe. Czerwcowe wyniki dla wielu z nich okazały się wyjątkowo zimnym prysznicem. Wprawdzie lipiec przyniósł odbicie sprzedaży w większości największych metropolii, ale sierpień był już gorszy pod tym względem — mówi Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.

Powodu zastoju

Sierpniowy spadek sprzedaży w Warszawie, Krakowie, Łodzi i Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii tłumaczy tym, że wielu potencjalnych nabywców udało się na wakacje, choć nie wyklucza, że ważniejszym powodem zastoju są wciąż drogie kredyty.

— Dlatego w tym roku raczej nie należy spodziewać się szturmu na biura sprzedaży firm deweloperskich. Co nie znaczy, że popyt na mieszkania nie zareaguje na poprawiającą się dostępność kredytów. Zwłaszcza że deweloperzy zwiększyli w tym roku podaż mieszkań z cenami bardziej przystępnymi dla kieszeni kredytobiorców — mówi Marek Wielgo.

Według danych Big Data Rynek.Pierwotny.pl ceny ofertowe na rynku pierwotnym nie wzrosły w porównaniu z lipcem. Najwyższe były w Warszawie — 17 830 zł za m kw., Trójmieście — 16 765 zł i Krakowie — 16 736 zł.

Brak większych zmian średnich cen oferowanych na rynku wtórnym przekłada się na większy optymizm klientów oraz rosnącą aktywność w poszukiwaniu mieszkań. Największy wzrost w sierpniu względem lipca zanotowano w Olsztynie — 1,7 proc. i Krakowie — 1,1 proc. W pozostałych miastach zanotowano wzrosty i spadki poniżej jednego proc. — wynika z danych Grupy Morizon-Gratka.

Powiew optymizmu

Analitycy grupy podkreślają, że w sierpniu na rynku wtórnym było aż o 30 proc. więcej klientów poszukujących ofert sprzedaży niż przed rokiem. Uważają więc, że „można mówić o odczuwalnym powiewie optymizmu i zaryzykować twierdzenie, że rynek mieszkaniowy powoli wychodzi z dołka”.

Zwiastuny ożywienia na rynku odnotowano też w badaniu portalu Nieruchomości-online.pl za III kw. 2024 r. Opinię, że obecnie jest dobry moment na kupno domu czy mieszkania wyraziło 35 proc. badanych, co jest o 9 proc. lepszym wynikiem niż w badaniu sprzed kwartału.

Wzrósł również optymizm sprzedających. O tym, że to jest dobry czas na sprzedaż nieruchomości, mówi 40 proc. badanych, co oznacza wzrost o 6 pkt proc. k/k.

— Nastawienie Polaków do planów zakupowych jest lepsze, ale do hurraoptymizmu nadal daleko. Wciąż w zdecydowanej większości uważamy, że ceny nieruchomości są wysokie lub bardzo wysokie. Takiego zdania jest ponad 80 proc. uczestników badania. Ponad 60 proc. odpowiedziało też, że obecnie mało kogo z ich otoczenia stać na zakup nieruchomości — mówi Anna Zachara-Widła, ekspertka portalu Nieruchomosci-online.pl.