Połowa czerwca to najwidoczniej dobry czas na zasygnalizowanie rynkowi planów debiutu giełdowego. W poniedziałek źródła PAP Biznes donosiły, że debiut w Warszawie rozważa chorwacka sieć handlowa Studenac z portfela Enterprise Investors. We wtorek Bloomberg poinformował, że we wrześniu na GPW może pojawić się Żabka kontrolowana przez fundusz CVC, która w IPO może celować w 1-1,5 mld USD (4-6 mld zł). Teraz pojawiła się informacja o giełdowych planach innej spółki z funduszem private equity na pokładzie. W środę PAP Biznes podał, że debiut szykuje Diagnostyka z portfela funduszu Mid Europa.
Diagnostyka przygotowuje ofertę publiczną i planuje debiut na warszawskiej giełdzie. W najbliższym czasie zostanie wybrane konsorcjum biur maklerskich, które będzie pracować przy tej ofercie — poinformowały PAP Biznes źródła rynkowe, które zastrzegają, że spółka niekoniecznie zdąży z przeprowadzeniem oferty jeszcze w 2024 r.
Diagnostyka działa na polskim rynku od ponad 25 lat, jest jednym z trzech ogólnopolskich graczy obok Alab Laboratoriów i Synevo. Ma około 200 laboratoriów i 1,1 tys. punktów pobrań w całym kraju, dzięki którym wykonuje rocznie mniej więcej 130 mln badań dla 20 mln pacjentów. Po covidowej hossie skala biznesu nieco się zmniejszyła — w 2022 r. jej przychody spadły z 1,9 do 1,5 mld zł, zysk operacyjny z 684,5 do 224,6 mln zł, a netto z 534,1 do 148,9 mln zł. Danych za 2023 r. jeszcze nie ma w KRS. Od ubiegłego roku poza diagnostyką laboratoryjną grupa rozwija się również w segmencie radiologicznym.
— Spodziewamy się co najmniej takich przychodów i zysku jak w 2022 r., mimo że w zeszłym roku jeszcze do marca wykonywaliśmy dużo badań koronawirusowych. Biznes laboratoryjny w Polsce jest mniej rentowny niż średnio na świecie, w tym w Europie, z powodu konkurencji cenowej i braku jednego płatnika. Ciągle dążymy do 20-procentowej marży EBITDA. Po rekordach z czasów pandemii spółki medyczne są obecnie znacznie przecenione. Dlatego fundusz odwleka decyzję o wyjściu z inwestycji — obecnie najbardziej prawdopodobny jest 2025 r. W tym roku nie przygotowujemy się do zmiany właścicielskiej. Na razie myślimy ciepło o GPW, ale wszystko zależy od inwestora, bo tylko on zamierza sprzedawać akcje — mówił w ubiegłym roku PB prof. Jakub Swadźba, prezes Diagnostyki.
Spółka Diagnostyka ma bardzo silną pozycję na rynku. Od wielu lat generuje powtarzalne przychody, więc z punktu widzenia inwestycyjnego, na pewno byłaby to miła odmiana w segmencie ochrony zdrowia. Dużo też nacisku firma położyła na transformację biznesową, na dywersyfikację oferty, także myślę, że perspektywy ma przed sobą bardzo ciekawe - mówi dla PAP Biznes Katarzyna Kosiorek, analityczka Trigon DM.
Analityczka podkreśla, że w segmencie diagnostyki w Polsce i globalnie widać rosnące zapotrzebowanie na badania podstawowe i specjalistyczne.
- Mocno rozwija się segment bardzo specyficznych oznaczeń, mam tu na myśli segment na przykład chorób nowotworowych, czy chorób zapalnych, metabolicznych. Segment chorób wirusowych ma już mniejsze znaczenie, jeżeli zestawimy to na przykład z pandemią. Warto jednak podkreślić, że inne, już nawet zapomniane choroby wirusowe odżywają i widać pod względem bakteriologicznym większą potrzebę diagnostyki - też pod kątem epidemiologicznym. W mojej ocenie jak najbardziej segment diagnostyczny ma dobre perspektywy przed sobą - mówi Katarzyna Kosiorek.