Diwy stalowego biznesu

Rafał Kerger
opublikowano: 2007-07-04 00:00

Reportaż Jadwiga i Teresa. Dwie siostry. Jak stal. Niejeden hutnik dość już ich miał.

Dąbrowa Górnicza. Poniedziałek. Przy głównej ulicy specjalnej podstrefy ekonomicznej od wczesnego rana zjeżdżają się tiry. Miasto w Zagłębiu Dąbrowskim, na wschodnim krańcu Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego (GOP), jest ostatnim, w którym można doświadczyć, jak naprawdę funkcjonował niegdyś hutniczo-górniczy okręg.

W mieście wciąż prężnie działa największa w Polsce i najważniejsza huta surowcowa: Mittal Steel Poland Oddział Dąbrowa Górnicza (dawna Huta Katowice). Na stali ciągle zarabiają tu wszyscy. Z huty utrzymują się mieszkańcy, z niej żyje samorząd. Nie może dziwić, że — nie gdzie indziej, lecz w Dąbrowie Górniczej — swą firmę mają pierwsze prawdziwe diwy stalowego biznesu. Jadwiga Małek i Teresa Niewiadomska. Siostry.

Ze Stali do Bobrka

Karierę biznesową w stalowym segmencie dąbrowianki rozpoczęły w 1991 r. Umiejętności poruszania się w męskim świecie nabyły jednak o wiele wcześniej.

— Jakoś tak już od szkoły bywało, że miałyśmy w otoczeniu więcej kolegów niż koleżanek. Jestem technikiem budownictwa, a moja siostra jest spawalnikiem — uśmiecha się Jadwiga Małek.

Wspólną pracę siostry rozpoczęły w niegdysiejszym potentacie koszykówki — w Stali Bobrek Bytom (karierę zaczynał tu Andrzej Pluta, wieloletni rozgrywający kadry). Starsza Teresa wciągnęła Jadwigę do pracy w działającym wtedy przy klubie zakładzie remontowym.

— Teresa wcześniej pracowała w Wałbrzychu, w Górniku. Ze Stalą rozstałyśmy się, gdy upadała. Wtedy założyłyśmy w Dąbrowie własny Bobrek. Początkowo nasze brygady remontowały maszyny hutnicze. Później stopniowo przerzuciłyśmy się na handel stalą — opowiada Jadwiga Małek.

Przez 16 lat Bobrek stopniowo rósł w siłę. I choć spółka nadal nie jest kapitałowa (jest jawna), na stałe zagościła w czołówce hurtowników stali w Polsce.

Magazyn centralny w Dąbrowie Górniczej zajmuje pięć hektarów. Załadunek oraz rozładunek towarów na magazynie centralnym odbywa się za pomocą trzech dźwigów. Siostry mają własny transport i bocznicę kolejową. Od kwietnia 2004 r. działa też filia w Wałczu. Aby sprostać wymaganiom odbiorców, wybudowały kolejną halę magazynową na 2 tys. mkw., wyposażoną w dwie suwnice o udźwigu 10 ton każda.

— Naszym głównym asortymentem są wyroby długie produkcji Mittal Steel Poland, a także blachy gorącowalcowane Huty Pokój — mówi Teresa Niewiadomska.

Klienci? Stal sióstr z Dąbrowy zadaszyła Stade de France — stadion piłkarski w Paryżu przygotowany na mistrzostwa świata w 1998 r. Trafiła też na most Gdański w Warszawie, była używana do budowy obiektów przemysłu motoryzacyjnego — w fabryce Opla w Gliwicach i w Volkswagenie.

Rodzinnie bez wycieczek

Siostry z Dąbrowy, dziś znane w branży, nie zapomniały, jak trudne były początki. Gdy zaczynały, szefowie firm hutniczych i okołohutniczych patrzyli na nie z nieufnością. Niektórzy w zaciekłości rzucali: „Z babą nigdy”, „Baba nie będzie mi radzić”. Jadwiga i Teresa takie uwagi cierpliwie zbywały.

— Negocjacje w branży hutniczej są zwykle bardzo twarde. Padają mocne słowa. Rzeczywiście, minęło trochę czasu, nim ucywilizowałyśmy sobie dialog z kontrahentami. Od początku nie pozwalałyśmy im na wycieczki á propos płci i takie tam. Czy stałyśmy się przez to maskotkami branży? Nie żartujmy. Mamy swoje lata i robimy biznes — zastrzega Jadwiga Małek.

Jak zyskowny? Przychody Bobrka ze sprzedaży osiągnęły w 2006 r. rekordowe 226 mln zł netto. To ponad 70 mln więcej niż w roku poprzednim.

Jadwiga Małek i Teresa Niewiadomska na fali sukcesów przyjęły nawet mniejszościowego udziałowca. Jest nim syn Jadwigi — Brunon.

— Odpowiada za handel i marketing — mówi nasza rozmówczyni.

Jej syn to zresztą niejedyny członek rodziny sióstr, który utrzymuje się z Bobrka. W hurtowni stali w Dąbrowie Górniczej pracują także ich długoletni partnerzy życiowi.

Wchodząc do Bobrka, widać na pierwszy rzut oka, że jest tu swojsko. Mimo sal konferencyjnych, sekretariatów i innych przedsiębiorczych przymiotów.

Druga noga

Jadwiga Małek przyznaje, że z siostrą związane są z branżą stalową od 25 lat. Po ćwierćwieczu robienia niemal ciągle tego samego może się człowiekowi zachcieć odmiany. Stąd decyzja o budowie hotelu za 20 mln zł. Centrum Hotelowo-Rekreacyjnego Centuria w Ogrodzieńcu, na terenie pobliskiej Jury Krakowsko-Częstochowskiej.

— Będziemy mieli około 60 miejsc. Pod lasem, nad strumieniem. Ruszymy z początkiem przyszłego roku. Autorką projektu jest młoda projektantka, która tą pracą debiutuje na rynku. Docelowo ma być to hotel czterogwiazdkowy ze spa. Choć do spełnienia jest tutaj tyle wymogów, że pewnie na początku gwiazdki będą trzy — mówi Jadwiga Małek.

Hotel od lat był zresztą jej marzeniem.

— A czy ja powiedziałam, że nie mam bardziej kobiecych zainteresowań niż stal? Na przykład spa? No, nie. Ten hotel to realizacja takiego pragnienia o własnym miejscu na ziemi. Jedni chcą domek, my z siostrą chcemy hotel, który będzie zarabiał. Zachowamy sobie w nim własny apartament.

Hotel na szkielecie z własnej stali. n

Prezent od sekretarza

O powstaniu Huty Katowice, największego skarbu Dąbrowy Górniczej, postanowił VI Zjazd PZPR w 1971 r. Decyzję o budowie podjął osobiście Edward Gierek, rodowity Zagłębianin z należącej dziś do Sosnowca wsi Porąbka. Budowa kombinatu między Gołonogiem, Ząbkowicami Będzińskimi, Łosieniem i Strzemieszycami rozpoczęła się 15 kwietnia 1972 r. Pięć lat później otwarto linię tramwajową z zagłębiowskich miast pod bramę główną zakładu. Przy okazji inwestycji — oprócz zupełnego przeobrażenia urbanistycznego regionu i wielkiej fali migracji ludności do pracy w powstającym zakładzie (szczególnie z terenów wschodniej Polski) — w programie I Polskiego Radia nadawano na cały kraj audycję „Huta Katowice ma głos”.

Dziecko Zagłębia

Najbardziej znaną postacią z Dąbrowy Górniczej jest Janusz Gajos (urodził się tu 23 września 1939 r.) — polski aktor teatralny i filmowy. W Zagłębiu Dąbrowskim Gajos stawiał nawet pierwsze kroki na scenie w Teatrze Dzieci Zagłębia. Dziś Gajos jest wykładowcą łódzkiej PWSTiF. Zajmuje się także fotografowaniem, głównie pejzaży i natury.

Bobrek policzony

627

mln zł Takie przychody osiągnęła w zeszłym roku Grupa Polska Stal, ogólnopolskie zrzeszenie 10 dystrybutorów stali, do którego należy Bobrek

226

mln zł Takie przychody ze sprzedaży netto osiągnął w zeszłym roku Bobrek.

10

mln ton Tyle stali surowej wyprodukowały w 2006 polskie huty. Obliczyła to Hutnicza Izba Przemysłowo-Handlowa.

Ich strefa

Bobrek ma siedzibę tuż obok Podstrefy Sosnowiecko-Dąbrowskiej Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (sam w niej nie jest). Utworzono ją w 1996 r. W kilku ostatnich latach na terenach strefy znajdujących się w Dąbrowie Górniczej wybudowano wiele zakładów produkcyjnych i usługowych. Są tu między innymi: Brembo Poland (branża motoryzacyjna), Ekocem (branża budowlana), Atlas Barbara (chemia budowlana), Gühring Polska, Hobas System Polska (produkcja rur), Galia (włókiennictwo), DHL Exel Supply Chain (logistyka, centrum dystrybucji firm Gillette i Philips). O atrakcyjności podstrefy decydują przede wszystkim usytuowanie na obrzeżach prawie czteromilionowej aglomeracji oraz bliskość kluczowych dróg — „gierkówki” oraz autostrady A4.