Fala optymizmu jaka pojawiła się po wtorkowej sesji na Wall Street spowodowała bardzo ambitne otwarcie kontraktów - na poziomie 1862 pkt. Po rozpoczęciu handlu na rynku kasowym optymizm zaczął jednak topnieć i w rezultacie na wykresie ukształtowała się kolejna czarna świeca. Nie wpłynęła ona jednak w znaczący sposób na sytuację techniczną kontraktów. Od siedmiu sesji wykres znajduje się w tendencji wzrostowej, z linią wsparcia na poziomie 1842 pkt. Linia ta ma dość strome nachylenie i najprawdopodobniej jutro będzie testowana kolejny raz. Jeżeli test zakończy się pozytywnie kontrakty najprawdopodobniej ponowią atak na ostatnią lukę cenową na poziomie: 1886 – 1895 pkt. Pokonanie linii w dół może skutkować spadkiem do wsparcia na poziomie 1806 pkt.
Wyraźnego sygnału nie daje oscylator MACD, który wyhamował spadek tuż przed poziomem zerowym i powoli zbliża się do linii sygnału. Moim zdaniem to właśnie zachowanie tego wskaźnika, na najbliższych dwóch, trzech sesjach, zadecyduje o średnioterminowym trendzie na rynku.
Dariusz Nawrot
DM PBK S.A.