Dobry rok Concordii

Mariusz GawrychowskiMariusz Gawrychowski
opublikowano: 2017-04-24 12:40
zaktualizowano: 2017-04-24 12:41

Rolniczy ubezpieczyciel zwiększył sprzedaż zarówno w majątku, jak i w życiu. Dzięki temu łatwiej mu będzie przekształcić się w uniwersalny zakład.

Specjalizująca się w rynku ubezpieczeń rolniczych Concordia zamknęła 2016 roku wzrostami. Jak chwali się towarzystwo były one większe niż założony plan. Łącznie spółka majątkowa i życiowa zebrały ponad 420 mln zł składek i miały 10 mln zł zysku netto. 

Będziemy koncentrować się na tzw. Polsce powiatowej, gdzie rozpoznawalność marki Concordia jest większa, a potrzeby klientów zaspokojone w mniejszym zakresie niż w dużych miastach – zapowiada Jacek Smolarek. prezes Concordii
ARC

Tradycyjnie największy udział w wyniku miała majątkowa Concordia Polska TUW. To jeden z głównych graczy na krajowym rynku polis dla rolników. W ubiegłym roku zwiększyła sprzedaż o blisko 7 proc. i zebrała 364 mln zł oraz miała prawie 6 mln zł zysku netto.

– Pozytywny wpływ na wynik Concordii miały ubezpieczenia casco, NNW i finansowe. Osiągnięte zyski oceniamy jako bardzo zadowalające, szczególnie biorąc pod uwagę wartość wypłaconych przez firmę odszkodowań oraz fakt, że w segmencie ubezpieczeń majątkowych można zaobserwować znamiona kolejnej wojny cenowej, tym razem w ubezpieczeniach mieszkaniowych i przeznaczonych dla segmentu MŚP – mówi Jacek Smolarek, prezes Concordii. 

Na plusie ubiegły rok zamknęła także życiowa Concordia Capital. Wygenerowała przypis na poziomie 60 mln zł, czyli o 3,7 proc. więcej niż w 2015 roku. Miała też blisko 5 mln zł zysku netto.

– Wyniki są wyższe od planowanych i w pełni nas satysfakcjonujące, biorąc pod uwagę sytuację rynkową ubezpieczeń na życie. Prezentujemy dobrą dynamikę, szczególnie zważywszy na fakt, że cały sektor po czterech kwartałach odnotował spadek przypisu – mówi Jacek Smolarek. 

Ubiegły rok był ostatnim obowiązywanie starej strategii Concordii, która zakładała koncentrację przede wszystkim na biznesie rolniczym. Nowa strategia towarzystwa zakłada zmianę profilu. Zakład ma stać się uniwersalnym ubezpieczycielem, który będzie operował na terenach wiejskich i w małych miasteczkach. Za trzy lata sprzedaż produktów dla klientów indywidualnych oraz małego i średniego biznesu ma przynosić 50 proc. składki z dużym naciskiem na szybkie rozwój spółki życiowej. 

- Będziemy koncentrować się na tzw. Polsce powiatowej, gdzie rozpoznawalność marki Concordia jest większa, a potrzeby klientów zaspokojone w mniejszym zakresie niż w dużych miastach – zapowiada Jacek Smolarek.