Dolar nadal dominuje

Burza Piotr
opublikowano: 1999-03-03 00:00

Dolar nadal dominuje

W torek nie przyniósł większych zmian. Złoty otworzył się na poziomie zbliżonym do poniedziałkowego zamknięcia — 0,18/0,08 proc. powyżej parytetu. Wybicie ponad parytet było spowodowane wypowiedzią Hanny Gronkiewicz- -Waltz, prezes banku centralnego, która stwierdziła że jest to tylko chwilowe osłabienie polskiej waluty, a przed polską gospodarką rysują się znacznie lepsze perspektywy w drugiej połowie roku. Zdania analityków rynkowych były jednak podzielone. Część twierdziła, że po wypowiedzi prezes NBP nastąpi uspokojenie rynku i złoty zacznie się umacniać. Większość jednak utrzymywała, że ze względu na spowolnienie gospodarcze w Europie złoty nadal będzie się nieznacznie osłabiał, a wybicie polskiej waluty może spowodować napływ dewiz w związku z prywatyzacją. Dodatkowym czynnikiem deprecjonującym złotego jest spadek wartości korony czeskiej i forinta. Również gorsze wyniki gospodarcze Niemiec, największego partnera handlowego Polski, są nie bez wpływu na spadek wartości złotego.

W czasie porannej sesji złoty ponownie spadł poniżej parytetu i był odchylony 0,31/0,37 proc. Dealerzy przewidywali jednak, że spadek wartości polskiej waluty będzie limitowany przez 0,5 proc. odchylenia poniżej parytetu. Do osłabienia złotego przyczynił się brazylijski real, osiągając najniższy w historii poziom. Ponownie widmo kryzysu spowodowało ucieczkę inwestorów nie tylko z Polski, lecz ze wszystkich krajów rynków wschodzących.

Dolar kosztował 3,9600/20 zł, a euro 4,3079/06 zł.

W POŁUDNIE złoty osłabił się do poziomu 0,42/0,54 proc. odchylenia poniżej parytetu. Za dolara płacono 3,9650/00 zł, a za euro 4,3120/70 zł.

Złoty zamknął się słabo na poziomie 0,52/0,61 proc. poniżej parytetu. Dolar kosztował 3,9660/700 zł, a euro 4,3185/225 zł.

— Nasze wskaźniki gospodarcze nie są dobre. Myślę, że złoty nadal będzie spadał, a poziom czterech złotych za dolara możemy osiągnąć jeszcze w tym tygodniu — stwierdził dealer walutowy jednego z większych banków.

W marcu Ministerstwo Finansów zaoferuje bony skarbowe o wartości 6,7 mld zł, w lutym oferta resortu wynosiła 2,6 mld zł. Po tej informacji rentowności bonów na rynku wtórnym poszły w górę. Rentowności 58-tygodniowych bonów z ostatniej aukcji wzrosły do 11,75 proc. , a o tydzień krótszej zapadalności wzrosły do 12,0 proc.

DZISIAJ na aukcji Ministerstwa Finansów resort zaoferuje obligacje o wartości 1,5 mld zł. Dealerzy przewidują znaczny wzrost ich rentowności. Resort zaoferuje również w publicznej subskrypcji sprzedaż rocznych obligacji o zmiennym oprocentowaniu. Wartość oferty wyniesie 1,1 mld zł.

— W związku z prawdopodobną powodzią Skarb Państwa będzie potrzebował znacznych funduszy, to tłumaczy ponad dwukrotnie większą niż w lutym ofertę sprzedaży bonów skarbowych i dodatkową emisję rocznych obligacji — stwierdził analityk rynkowy.

Na tokijskiej giełdzie walutowej, w czasie trwania porannej sesji, dolar wybił się ponad poziom 120 jenów. Za zielonego płacono 120,10 jenów. Technicznie dolar jest w trendzie wzrostowym, a przebicie poziomu 120,30 jenów za dolara będzie sygnałem dalszych wzrostów.

Piotr Burza