Ceny złota osiągają nowe szczyty po decyzji Banku Rezerwy Federalnej USA (Fed) o obniżeniu głównej stopy referencyjnej o 50 pkt baz. Za uncję złota płaci się już 728 USD (przed decyzją Fed 714 USD). W czwartek rano złoto skoczyło nawet do poziomu 730 USD za uncję.
Przyczyn umocnienia się złota należy upatrywać w sytuacji na rynku dolara, który jest negatywnie skorelowany ze złotem. Złoto rozpoczęło wędrówkę ku górze przed decyzją Fed w sprawie stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Obniżka głównej stopy referencyjnej aż o 50 punktów bazowych zaskoczyła rynek i analityków, którzy spodziewali się 25-punktowej obniżki. Rozpoczęła się masowa wyprzedaż, której kulminacją było wczorajsze przebicie przez kurs euro poziomu 1,40 USD. Kurs EUR/USD wspiął się w czwartek rano aż do 1,4062, co jest rekordem wszech czasów tej pary. Gdy dolar słabnie, złoto zyskuje jako forma inwestycji alternatywnych.
Atrakcyjność złota wzrosła również po opublikowaniu najnowszych prognoz przez Credit Suisse, drugi pod względem wielkości bank szwajcarski. Według najnowszych szacunków banku, cena uncji złota może się kształtować w okolicach 730 -770 USD w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Według poprzednich prognoz, cena uncji miała się wahać między 670 a 720 USD. Argumentem za podwyższeniem prognoz było osłabienie amerykańskiego dolara i malejąca podaż żółtego kruszcu na świecie.
Przy 730 USD kurs złota napotkał silny punkt oporu — szczyt z maja 2006 r. Tu rozstrzygnie się dalszy los cen tego metalu. Przebicie oporu otworzy drogę na historyczny szczyt 850 USD z 1980 r, co przy słabym dolarze jest możliwe do osiągnięcia w dłuższej perspektywie. Odbicie w dół będzie zwiastowało walkę byków i niedźwiedzi przy 720 USD.
Adam Narczewski
X-TB DM