Dolar znów dominuje
W czwartek złoty otworzył się na poziomie 5,14/4,94 proc. odchylenia od parytetu. W związku z dużymi spadkami na Wall Street dealerzy przewidywali rano, że wartość naszej waluty znacznie się osłabi. Nastroje na rynku pogorszyła również środowa prognoza Ministerstwa Gospodarki. Resort przewiduje, że deficyt obrotów bieżących wzrośnie do 6,0 proc. produktu krajowego brutto z 4,3 proc. PKB w roku ubiegłym.
Za dolara płacono 3,6200/00 zł, a za euro 4,1500/00 zł.
Podczas przedpołudniowej sesji złoty ustabilizował się na poziomie 5,23/5,15 proc. odchylenia od parytetu. Według ekspertów umocnienie się naszej waluty było spowodowane zakupami złotego przez polskie banki, gdy odchylenie od parytetu zmniejszyło się do 5 proc. Większość banków prognozuje średnioterminowe umacnianie się złotego.
Dolar kosztował 3,6215/40 zł, a euro 4,1410/45 zł.
W południe jednak odchylenie od parytetu zmniejszyło się nieznacznie do 5,18/5,06 proc. Niewielka sprzedaż polskich papierów wartościowych przez zagranicznych inwestorów została zrównoważona przez sprzedaż dolarów. Sprzedawali je eksporterzy i polskie banki.
Za dolara płacono 3,6210/60 zł, a za euro 4,1458/08 zł.
NA ZAMKNIĘCIU sesji odchylenie od parytetu wynosiło 5,17/5,12 proc. Dolar kosztował 3,6273/00 zł, a euro 4,1400/35 zł.
Rentowność bonów skarbowych wzrosła o 10 pkt bazowych do 11,15/10,90 proc. podczas spokojnego handlu na rynku wtórnym. Natomiast rentowność obligacji o stałym oprocentowaniu z datą wykupu w lutym 2001 roku wynosiła 10,4 proc., a w lutym 2004 roku 9,50 proc.
Oprocentowanie depozytów złotowych zaczęło się zmniejszać. W związku z 2,829 mld zł napływu gotówki na rynek depozyty O/N otworzyły się na poziomie 13,50/13,80 proc., a T/N na poziomie 13,50/13,90 proc.
W związku z tak dużym napływem gotówki bank centralny zaoferował 1,6 mld 28-dniowych bonów NBP. Banki zgłosiły popyt przekraczający ofertę, lecz NBP sprzedał bony za sumę 1,539 mld zł. Rentowność bonów utrzymywała się na nie zmienionym poziomie 13,10 proc.
Wczoraj w Japonii giełda zaczęła dzień od spadków. W pierwszych kilku minutach notowań wskaźnik Nikkei stracił 9,85 pkt. Po południu Nikkei spadł o 107,74 pkt i wynosił 14342,32 pkt.
Na otwarcie tokijskiej giełdy walutowej za dolara amerykańskiego 115,46 jenów. Na zamknięciu kurs dolara wzrósł i płacono za niego 115,66 jenów.
W EUROPIE funt szterling osłabił się nieznacznie w relacji do dolara. Za funta płacono 1,6460 USD. Według analityków wzrost wartości dolara był spowodowany kombinacją czynników technicznych i odnawiającymi się obawami przed eskalacją kryzysu w Brazylii. Aby utrzymać reala w wyznaczonym paśmie wahań rząd brazylijski podnosi stopy procentowe, które wynoszą już 32 proc. Przy wysokim zadłużeniu grozi to galopującą inflacją.
Funt utrzymał swą mocną pozycję w stosunku do waluty japońskiej i płacono za niego 190,20 jenów.
Wzrost wartości dolara odzwierciedlały również kontrakty futures. W kontraktach na marzec 1999 za dolara płacono już tylko 1,1490 euro.