Wśród najważniejszych przyczyn poprawy nastrojów, choć raczej nieznacznej, należy wymienić korektę na rynku ropy i nieco bardziej optymistyczne niż poprzednio dane z rynku nieruchomości.
W tym drugim przypadku indeks podpisanych umów kupna domów w styczniu wzrósł o 2 proc. przy prognozie na poziomie 1,1 proc. Wskaźnik osiągnął najwyższy poziom od dwóch lat. Z kolei cena czarnego złota zeszła nieco z poziomu, który zaczął już poważnie straszyć nie tylko analityków.
Ostatecznie na finiszu sesji indeks Dow Jones IA stracił jednak, ale symbolicznie bo zaledwie 0,01 proc. Warto zaznaczyć, że zabrakło mu naprawdę niewiele, bo zaledwie ok. 1,4 pkt, by zakończył dzień powyżej psychologicznej bariery 13 tys. pkt. Wskaźnik S&P500 zyskiwał natomiast 0,14 proc. zaś Nasdaq rósł o 0,08 proc.
Dane z rynku nieruchomości wspierały w poniedziałek notowania akcji spółek budowlanych.
W średnie Dow Jones grupującej największe amerykańskie blue chipy o ponad 1,5 proc. zwyżkowały kursy American Express, Intela i JP Morgan Chase.