Dow Jones już w pierwszych minutach sesji poszybował ponad 100 pkt. powyżej wtorkowego zamknięcia i potem już tylko utrzymywał lub zwiększał przewagę. Pod koniec sesji rósł już o prawie 200 pkt. Jeszcze lepsze nastroje panowały na Nasdaq. Spółki technologiczne zaczęły drożeć po tym, jak lepsze niż oczekiwano dane o zatrudnieniu, wydajności, kosztach pracy i zamówieniach fabrycznych sprawiły, że inwestorzy zaczęli wierzyć w możliwość uniknięcia znacznego osłabienia wzrostu gospodarczego, nie mówiąc o recesji. Co ciekawe, nie zmalały oczekiwania na cięcie stóp procentowych, choć zmalała nadzieja, że sięgnie ono 50 pkt. bazowych. Zapowiedź wzrostu cen chipów i popytu na komputery wywołały zwyżki kursów Intela i Micron Technology. O wciąż fatalnej sytuacji branży finansowej świadczyła największa od 20 lat przecena akcji MBIA. Według Moody's, specjalizująca się w ubezpieczaniu obligacji spółka może utracić płynność.
MD