Droga ropa dobrą okazją do podwyżek

Maciej Zbiejcik
opublikowano: 1999-10-28 00:00

Droga ropa dobrą okazją do podwyżek

Na początku tego tygodnia ceny ropy naftowej na światowych giełdach poszły w górę. Na razie nie zareagowali na te wzrosty krajowi producenci paliw. Jednak w dłuższym horyzoncie czasowym nie można wykluczyć kolejnej, osiemnastej już podwyżki cen.

PO WYRAŹNEJ ubiegłotygodniowej korekcie notowań ropy na londyńskiej giełdzie obecny tydzień rozpoczął się od wzrostu cen. Kurs ropy Brent z Morza Północnego w transakcjach natychmiastowych już w poniedziałek znacznie przekroczył poziom 22 USD za baryłkę. Natomiast dzień później za ten sam towar oferowany w transakcjach dwumiesięcznych płacono powyżej 23 USD za baryłkę. Wczoraj rynek zredukował nieco te poziomy.

TYMCZASEM jeszcze w zeszłym tygodniu notowania ropy w Londynie zbliżały się do 20 USD za baryłkę. Z pewnością niemały wpływ na taki bieg wydarzeń miały nowe prognozy przedstawiane przez niektórych analityków. Według ich szacunków, cena ropy w ostatnich miesiącach 1999 roku może niezmiennie oscylować wokół 20- -21 USD za baryłkę. Nie wykluczają oni również podobnego scenariusza na początku przyszłego roku.

TYMCZASEM nie wszyscy zgadzają się z tymi założeniami. Są i tacy specjaliści, którzy twierdzą, że raczej powinniśmy się przygotować na nieco wyższy pułap cenowy. Jako jeden z powodów podają oni niski poziom zapasów ropy w Azji.

— W sytuacji gdy kraje należące do OPEC nie zdecydują się na zwiększenie wydobycia ropy, trudno będzie liczyć na pełne zaspokojenie azjatyckich potrzeb — uważa jeden z analityków.

Z ANALIZ ekspertów Międzynarodowej Agencji Energii wynika, że światowe zapotrzebowanie na ropę w IV kwartale tego roku będzie wyższe niż wcześniej prognozowano. Aby zaspokoić popyt, potrzeba będzie 77,2 mln baryłek dziennie, czyli o 300 tys. baryłek więcej niż wcześniej zakładano. Być może te wyliczenia staną się gwarancją utrzymania wysokich cen ropy na świecie.

PRAWDOPODOBNIE jednak ostateczne rozstrzygnięcia poznamy dopiero 17 listopada tego roku. W tym dniu najwięksi światowi producenci będą obradowali nad wielkością wydobycia ropy w 2000 roku.

W odróżnieniu od światowych rynków, w kraju panuje spokój. Swych cen nie zmieniali ani producenci, ani większość hurtowników. Oby tylko nie okazało się, że jest to cisza przed burzą, czyli kolejną podwyżką. Wszystko będzie zależało od zachowania się cen światowych.

GDYBY utrzymała się tendencja wzrostowa na giełdach zagranicznych, to kolejne podwyżki cen paliw w krajowych rafineriach są niemal pewne.