Drogie drogi

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2015-01-22 00:00

Resort infrastruktury i GDDKiA po raz pierwszy podały pełny koszt inwestycji w krajowe trasy. W latach 2007-15 to 93 mld zł.

Do końca stycznia 2015 r. Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju (MIR) czeka na opinie dotyczące programu inwestycji drogowych, które zostaną zrealizowane do 2020 r. W budowlanym projekcie rządowi urzędnicy zaplanowali inwestycje wartości nawet 96 mld zł.

Marek Wiśniewski

Sporo miejsca poświęcili także mijającej perspektywie, czyli inwestycjom z lat 2007-15. Z przytoczonych w programie danych wynika, że pochłoną one 93 mld zł. Kwoty w dokumencie często jednak rozmijają się z podawanymi dotychczas. Przykładem jest zbudowana już trasa A2 Stryków — Konotopa.

Z informacji zamieszczonych na stronie internetowej, firmowanej przez resort i Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), wynika, że koszt inwestycji to 3,9 mld zł brutto. Tymczasem w tabelach załączonych do projektu wpisano kwotę znacznie wyższą — 4,5 mld zł. To niejedyny projekt droższy, niż wynika z dotychczasowych danych. Kończącą się modernizację stołecznego mostu Grota-Roweckiego wyceniano dotychczas na około 800 mln zł, a w załącznikach konsultowanego programu wycena sięga 961 mln zł.

— To zaskakujące dane. Być może GDDKiA i MIR doliczyły wydatki na wykup gruntów i inne związane z realizacją inwestycji — mówi Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa. Jej przypuszczenia potwierdza GDDKiA.

— Podaliśmy koszty od rozpoczęcia pierwszych prac studialnych aż do zakończenia budowy i rozliczenia inwestycji. Wartości kontraktów z wykonawcami robót budowlanych są tylko jednym z elementów kosztorysowych realizowanych zadań. Przedstawione w programie dane obejmują również koszty wykupu gruntów — w tym odszkodowania — sporządzenia dokumentacji, prac archeologicznych, nadzoru budowlanego i inne koszty okołokontraktowe — wylicza Jan Krynicki, rzecznik GDDKiA.

Rafał Bałdys, wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa, jest przekonany, że tabele trzeba będzie jeszcze niejednokrotnie aktualizować, bo o faktycznym koszcie inwestycji zdecydują sądy, które będą rozstrzygać zasadność roszczeń zgłoszonych przez wykonawców i dyrekcję.

Większość ekspertów docenia jednak to, że GDDKiA i resort infrastruktury podały koszty inwestycji, uwzględniając zarówno cenę budowy, jak i prac przygotowawczych, bo dzięki temu łatwiej będzie porównać koszty inwestycji finansowanych przez państwo z projektami prywatnych inwestorów. Dotychczas rządowi urzędnicy zapewniali, że budowa dróg finansowanych przez państwowe instytucje jest tańsza niż przez prywatne podmioty.

Przedstawiciele korporacji twierdzili, że to mit, bo przecież urzędnicy zazwyczaj podają jedynie ceny z kontraktów, które nijak mają się do całkowitych kosztów inwestycji. Podane obecnie kwoty wskazują, że kilometr autostrady czy ekspresówki kosztuje w Polsce 40- -50 mln zł, a na odcinkach miejskich 80, a czasem nawet ponad 100-200 mln zł. Kwoty te są porównywalne z kosztami polskich i europejskich projektów realizowanych przez państwowych i prywatnych inwestorów. © Ⓟ