— Pierwsze testy pokazały, że idealnie nadają się do tej funkcji. Musimy tylko poprawić skuteczność trafiania do konkretnego celu oraz lepiej przygotować latanie i rozpylanie w warunkach silnego wiatru — mówi Yashasvi Yadav, szef policji w Lucknow na północy Indii. Policja z Lucknow zakupiła właśnie 5 dronów w cenie 600 tys. rupii każdy (około 36 tys. zł). Każdy jest wyposażony w kamerę i zbiornik na 2 kg pieprzu do rozpryskiwania. W mających 1,2 mld ludności Indiach tłumne protesty odbywają się praktycznie codziennie i wiele z nich ma dramatyczny przebieg. [AD]

