Drugie koszenie PIT za Tatrami

Bartosz Krzyżaniak, MAG
opublikowano: 2007-04-24 00:00

Rządowi w Bratysławie nie wystarcza podatek liniowy. Tamtejszy rząd planuje obniżkę PIT i CIT z 19 do 16 proc. A my? Poczekamy.

Podatki Słowackie ministerstwo finansów ściga się w obniżkach z czeskim

Rządowi w Bratysławie nie wystarcza podatek liniowy. Tamtejszy rząd planuje obniżkę PIT i CIT z 19 do 16 proc. A my? Poczekamy.

Po planowanej przez Czechów obniżce PIT do 15 proc. Słowacy, którzy od 2004 r. mają 19-procentowe stawki PIT, CIT i VAT, zapowiadają od 2008 r. redukcję podatków od osób fizycznych i prawnych do 16 proc. Jak tłumaczy Jan Pocziatek, słowacki minister finansów, niższe wpływy do budżetu z tego tytułu będą rekompensowane przez likwidację większości ulg podatkowych.

Magnes na inwestorów

Polscy przedsiębiorcy zwracają uwagę, że cięcie podatków poprawia konkurencyjność słowackiej gospodarki.

— A to znaczy, że zmniejsza się konkurencyjność polskiej. Nieustannie powtarzamy urzędnikom, że niższe podatki dynamizują rozwój przedsiębiorczości i powodują, że coraz mniej podatników próbuje obchodzić system. Dowodem jest obniżka CIT w Polsce z 27 do 19 proc. i wprowadzenie 19- -procentowego PIT dla prowadzących działalność gospodarczą: w rok po zmianie wpływy budżetowe z tego tytułu wzrosły o 35 proc. — mówi Andrzej Malinowski, szef Konfederacji Pracodawców Polskich (KPP).

Przypomina, że Słowacja już dziś ma lepsze od Polski warunki do przyciągania inwestorów zagranicznych.

— Kapitał idzie tam, gdzie mu najwygodniej. A nam potrzeba zagranicznego kapitału — dodaje prezydent KPP.

Stanisław Ożóg, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych z PiS, zapowiada, że i u nas podatki zostaną obniżone.

— Będzie to proces rozłożony w czasie — dodaje poseł.

Polacy poczekają

Piotr Kalisz, ekonomista Citibanku Handlowego, twierdzi, że w najbliższych latach nie powinniśmy liczyć na podobne zmiany co na Słowacji.

— Taka reforma jest mało prawdopodobna. Musiałaby być priorytetem rządu, a nie jest. Wprawdzie podatki nie są jedynym czynnikiem wpływającym na konkurencyjność gospodarki, ale jeśli ktoś inny poprawia otoczenie biznesowe, my zostajemy w tyle — uważa Piotr Kalisz.

Małgorzata Krzysztoszek z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan przypomina, że nie da się zrobić wszystkiego naraz.

— Dla firm najważniejsza jest obniżka pozapłacowych kosztów pracy i zmiany w polityce prorodzinnej, bo to buduje podstawy wzrostu w długim okresie. Jeśli uwzględnimy koszty tych operacji (obniżka klina podatkowego to 15 mld zł w latach 2007-08) i dodamy zaplanowane redukcje stawek w PIT (8 mld zł w 2009 r.), koszty waloryzacji rent i emerytur i wsparcie dla producentów biopaliw, okaże się, że budżetu nie stać na wszystko — mówi ekspert PKPP.

Jej zdaniem, należy skoncentrować się na uproszczeniu procedur i zmniejszeniu kosztów transakcyjnych, bo to może dać większe korzyści niż obniżka podatków i związany z tym niedobór budżetowy, który trzeba będzie pokryć.

okiem eksperta

Sebastian Mikosz

ekspert Deloitte, były wiceprezes PAIIZ

To świetna reklama

Decyzja Słowacji ma olbrzymi wydźwięk medialny, nawet jeśli przy wyborze lokalizacji inwestycji wysokość podatku jest rzeczą wtórną (inwestorzy często są przecież zwalniani z płacenia CIT). Słowacja będzie mieć jeden z najniższych podatków w Europie. Generał Collin Powell, były sekretarz stanu USA, powiedział kiedyś, że Słowacja jest najbardziej przyjazną inwestorom gospodarką w Europie. Dodatkowo nasz południowy sąsiad utrzymuje stałą tendencję do obniżania podatków. Ta decyzja świadczy o tym, że Słowacy mają zdrowy budżet.