Europejskie sankcje na surowce i paliwa z Rosji są już nieuniknione, uznał zarząd Unimotu, giełdowej spółki importującej paliwa. Wynajął na rok część terminala Gulfhavn w Danii, zakontraktował pierwszą dostawę diesla z Bliskiego Wschodu i negocjuje z Amerykanami.
- Jesteśmy gotowi na sankcje – mówi Adam Sikorski, prezes i główny akcjonariusz Unimotu.

Strategiczna cieśnina
Gulfhavn to terminal mieszczący się w cieśninach duńskich. To ważne, jeśli chce się myśleć o uniezależnieniu od Rosji, która odpowiada aż za 2/3 importu diesla do Polski. Adam Sikorski tłumaczy, że z oceanów paliwo płynie do Europy wielkimi statkami o pojemności 100 tys. ton. Do polskich portów kolosy nie wpłyną, konieczny jest przeładunek na mniejsze statki, o pojemności 30-35 tys. ton. Przeładunek może się odbyć właśnie w Danii.
„Głębokowodny terminal paliwowy Gulfhavn umożliwia wyładunek oleju napędowego z największych tankowców przypływających do Europy z innych kierunków niż Rosja oraz dalszy transport paliwa do Polski, a także – w razie potrzeby – do wszystkich innych portów w basenie Morza Bałtyckiego” – wyjaśnia Unimot.
Firma wynajęła trzy zbiorniki o łącznej pojemności 127 tys. m³ i jest gotowa je podnajmować innym. Umowę, na razie roczną, może przedłużyć.
Ceny rosły i bolały
Unimot ogłosił też we wtorek wyniki roczne. Najważniejszy wskaźnik finansowy, czyli skonsolidowany zysk EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) skorygowany o zapasy, wyniósł w 2021 r. 70,6 mln zł, czyli nieco powyżej prognozy.
- Był to rok pełen wyzwań, związanych przede wszystkim z wyraźnym wzrostem cen produktów, którymi handlujemy. Odczuły to wszystkie biznesy, ale najmocniej segment gazu ziemnego oraz energii elektrycznej. Mimo to udało nam się osiągnąć roczny wynik bliski poziomowi prognozy - mówi Adam Sikorski.
Unimot poniósł jednocześnie koszt 4,3 mln zł związany z udziałem w transakcji zakupu spółki Lotos Terminale. Zakłada ona przejęcie przez Unimot biznesu magazynowego i asfaltowego Lotosu, co jest jednym z warunków umożliwiających fuzję dwóch rynkowych gigantów – Orlenu i Lotosu. Strony czekają teraz na ostateczną zgodę Komisji Europejskiej.
Po sfinalizowaniu transakcji Unimot stanie się trzecim graczem na rynku magazynowania paliw oraz drugim na rynku sprzedaży asfaltów.