Duzi gracze postawili na miedź

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2016-07-25 22:00

Nastawieni spekulacyjnie inwestorzy zwiększyli do najwyższego poziomu od czterech miesięcy pozycje nastawione na zwyżkę notowań metalu.

W tygodniu zakończonym w ubiegły wtorek fundusze hedgingowe i inni duzi gracze spekulacyjni zwiększyli pozycję netto w instrumentach opartych na notowaniach miedzi do 18,3 tys. kontraktów, wynika z danych amerykańskiej komisji CFTC.

To oznacza blisko czterokrotny skok pozycji netto w porównaniu z poprzednim tygodniem i najbardziej prowzrostowe pozycjonowanie od czterech miesięcy. Tymczasem w ciągu ostatniego roku przez ponad dwie trzecie czasu na rynku przeważały pozycje krótkie. Powracający optymizm profesjonalnych zarządzających może być zapowiedzią trwalszej poprawy koniunktury na rynku miedzi (i co za tym idzie — także pozytywnym sygnałem dla globalnej gospodarki), a to dlatego, że towarzyszy mu poprawa rynkowych fundamentów.

— W horyzoncie pięciu lat miedź wygląda absolutnie fascynująco.Podaż nie jest dostatecznie duża, aby zaspokoić nawet umiarkowany wzrost popytu. Chiny wiedzą, że aby zagwarantować sobie dostawy, muszą gromadzić zapasy — komentował w rozmowie z Bloombergiem Clive Burstow, zarządzający funduszami surowcowymi w towarzystwie Baring Asset Management. Zdaniem specjalisty, rynek miedzi ma przed sobą wiele lat deficytu.

W pierwszej połowie roku chiński import metalu osiągnął rekord, wynika z danych tamtejszych służb celnych. W drugim kwartale w krajowym sektorze nieruchomości zanotowano szybszy wzrost niż w całej gospodarce (to o tyle istotne, że budownictwo odpowiada za 30 proc. globalnego popytu na miedź).

Według banku Citigroup w tym roku globalny popyt na miedź zwiększy się o 2,1 proc., a już w 2017 r. rynek miedzi wejdzie w trwały deficyt. Do 2020 r. ukończonych na świecie zostanie zaledwie sześć dużych inwestycji w nowe kopalnie lub powiększenie mocy wydobywczych w już istniejących kopalniach. Tymczasem w tym roku wydatki inwestycyjne producentów miedzi obniżą się do 45,1 mld USD z 63,2 mld USD w 2015 r.

— Projekty budów i rozbudów kopalni zmierzają do końca, a sięgnięcie do nowych zasobów wymaga czasu — ocenia Kathleen Quirk, wiceprezes zarządu Freeport-McMoRan do spraw finansowych. Poprawa nastawienia do miedzi w momencie zawirowań w gospodarce światowej to dobry sygnał. Metal uważany jest za barometr koniunktury globalnej, a w szczególności na rynkach wschodzących, a to ze względu na zastosowanie w wielu cyklicznych gałęziach przemysłu i w budownictwie. W ślad za poprawiającymi się perspektywami miedzi najwyższego poziomu od listopada sięgnęły notowania KGHM, które tylko w miesiąc zyskały 29,9 proc.