Jak po grudzie szło w czwartek kupującym akcje ze światowych giełd. Wszystko przez obniżenie prognoz wzrostu przez EBC, który na grudniowym posiedzeniu pozostawił bez zmian stopy procentowe. Jak powiedział prezes banku Mario Draghi na konferencji prasowej, stopniowego ożywienia spodziewać się należy dopiero pod koniec przyszłego roku.
Bohaterem sesji w Warszawie były papiery Ganta. Inwestorzy wywindowali notowania o 25 proc. Powód to zapowiedzi Grupy Futureal, że zainwestuje w projekty dewelopera nawet 42 mln zł. O pół proc. wzrosły notowania Bogdanki. Analitycy Raiffeisena wycenili akcje spółki o 25 proc. powyżej obecnego kursu rynkowego. Również po rekomendacji banku, tym razem negatywnej, 2 proc. straciła JSW. Po kilkutygodniowej przecenie o 10 proc. odbiły się także notowania Petrolinvestu. Poniżej progu 5 proc. w akcjonariacie zeszło Tabacchi Enterprises Limited.
Również za oceanem był to dzień odrabiania strat przez mocno przecenione spółki. Po fatalnym otwarciu z ośmiomiesięcznych minimów na plus wyszły notowania Apple. Wczorajsze 6 proc. zniżki, analitycy przypisują zapowiadanej na dzisiaj rozprawie sądowej dotyczącej sporu spółki z Samsungiem.
Ostatecznie parkiety europejskie zakończyły dzień wyraźną zwyżką. W górę ciągnął je 1 proc. wzrost we Frankfurcie, a WIG20 zyskał 0,7 proc. Z sił opadli za to kupujący akcje z peryferii strefy euro. Hiszpański IBEX35 zyskał 0,4 proc., a mediolański FTSE MIB zakończył sesję na 0,7 proc. minusie.
