Dziesięć firm chce kupić WSiP
Hubert Gierowski utrudnia prywatyzację wydawnictwa
SZKODA CZASU: Zdaniem Rafała Grupińskiego, prezesa WSiP, prywatyzacja wydawnictwa jest opóźniona. Dlatego wybór inwestora powinien zostać dokonany jak najszybciej. Prezes ma nadzieję, że kwestia praw własności do budynku nie pokrzyżuje tych planów. fot. Borys Skrzyński
Już tylko tydzień pozostał potencjalnym inwestorom rozważającym udział w prywatyzacji Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych na złożenie wstępnej deklaracji. Wiadomo, że może ją złożyć nawet dziesięć firm. Negocjacje z inwestorem może jednak utrudnić spór o własność warszawskiej kamienicy, jaki WSiP prowadzi z Hubertem Gierowskim.
Zaproszenie do rokowań Ministerstwo Skarbu Państwa ogłosiło 10 stycznia, dając zainteresowanym zaledwie trzy tygodnie na złożenie wstępnej oferty. Każdego z nich o ewentualnym zaproszeniu do dalszych negocjacji resort poinformuje najpóźniej do 14 lutego.
Inwestor, a potem GPW
Nie wiadomo dokładnie, jak duży pakiet akcji WSiP trafi do inwestorów. Pewne jest tylko jedno: 5 proc. kapitału akcyjnego spółki na pewno pozostanie w rękach resortu na cele reprywatyzacyjne. Szef MSP może również podjąć decyzję o wyłączeniu z puli akcji, będących przedmiotem rokowań z inwestorem, od 15 do 29 proc. z przeznaczeniem do oferty publicznej (z myślą o wprowadzeniu spółki na GPW). Zatem inwestor będzie mógł kupić od 65 do 80 proc. akcji wydawnictwa.
— Najlepszym rozwiązaniem zarówno dla spółki, jak i dla Skarbu Państwa jest jak najszybsze wprowadzenie do niej inwestora strategicznego. Firma nie powinna natomiast trafić bezpośrednio na giełdę. Może do tego dojść w kolejnym etapie prywatyzacji — uważa Rafaf Grupiński, prezes WSiP.
Zdaniem prezesa, wydawnictwo systematycznie traci udziały w rynku, dlatego wymaga szybkiej restrukturyzacji, a tę może zapewnić wyłącznie silny inwestor strategiczny. Wprowadzenie spółki do obrotu publicznego, a zatem rozdrobnienie jej akcjonariatu, nie daje takich gwarancji.
Około dziesięciu inwestorów interesuje się prywatyzacją wydawnictwa. Nie wiadomo jednak, ilu z nich złoży wstępne oferty. Wśród kandydatów stale wymienia się takie wydawnictwa, jak: Wolters Kluver, Hachette, Havas i Agorę. Wydawca „Gazety Wyborczej” do tej pory nie złożył jednak oferty.
Sporna własność
Przed podjęciem decyzji o wyborze inwestora WSiP powinien uregulować kwestię własności jednej z dwóch siedzib w Warszawie. Chodzi o nieruchomość położoną w centrum stolicy, przy placu Dąbrowskiego. Okazało się, że budynek od spadkobierców byłych właścicieli kupił w 1996 r. Hubert Gierowski, znany inwestor giełdowy. Od tamtego czasu trwa spór o prawo własności. Sprawa jest w sądzie.
— WSiP przejął budynek po wojnie, wyremontował go i włada nim jak właściciel. Powinien więc stać się on własnością firmy przez zasiedzenie — twierdzi prezes.
Hubert Gierowski jest innego zdania. On jest dzierżawcą budynku i kwestionuje prawo WSiP-u do tej nieruchomości.
— Jesteśmy optymistami. Wiele przesłanek wskazuje na to, że WSiP otrzyma jednak prawo własności — uważa Rafał Grupiński.
Istnieje jednak ryzyko, że Hubert Gierowski może wykorzystać tę sprawę przeciwko wydawnictwu. Szefowie WSiP i MSP muszą liczyć się z tym, że porozumie się on z jednym z kandydatów na inwestora i odsprzeda mu swoje sporne prawa spadkowe, co z kolei może skomplikować proces prywatyzacji.
WSiP ma ponad 40-proc. udział w segmencie rynku książek szkolnych i pedagogicznych. Zatrudnia ponad 450 osób. Spółka została wyceniona na około 120 mln zł.


