E-handel na macierzyńskim

Sylwia WedziukSylwia Wedziuk
opublikowano: 2019-09-02 22:00

Sprzedaż internetowa w branży dziecięcej rośnie jak na drożdżach. To zasługa m.in. przedsiębiorczych mam.

Sklep internetowy może być dobrym pomysłem na start z własnym biznesem również dla świeżo upieczonych matek. Można go prowadzić po godzinach, a koszty uruchomienia nie są wysokie — przekonują eksperci spółki Shoper, dostarczającej oprogramowanie e-commerce. Z jej raportu „Multiwyzwania”, stworzonego na podstawie informacji zebranych od kilkuset właścicieli sklepów działających na platformie, wynika, że prawie połowa sprzedawców (49 proc.) prowadzi e-sklep samodzielnie, a wśród osób działających krócej niż trzy lata ten wskaźnik sięga 67 proc. Ponad dwie trzecie respondentów zadeklarowało, że sklep jest dla nich dodatkowym źródłem dochodu.

— W ciągu pierwszych kilku lat większość sklepów internetowych nie ma osobnego biura czy magazynu. Sprzedawcy nie zatrudniają pracowników, tylko sami angażują się w działalność handlową po godzinach. Dlatego start z nowym e-sklepem wydaje się dobrym zadaniem dla młodych mam niepracujących zawodowo. Uruchomienie sprzedaży w sieci jest zdecydowanie prostsze niż otwarcie tradycyjnego sklepu. Nie wymaga inwestycji w lokal i spędzania kilku godzin dziennie za ladą. Na miesięczny abonament za jego prowadzenie wystarczą pieniądze z programu 500+ — tłumaczy Oliwia Tomalik, menedżer marketingu w Shoperze.

Dodaje, że wiele mam będących na urlopie macierzyńskim rzeczywiście decyduje się na otwarcie sklepu internetowego, zwykle z akcesoriami albo usługami związanymi z potrzebami dzieci. Potwierdza to również fakt, że branża dziecięca to szybkorosnący wycinek polskiego e-commerce. Liczba transakcji w sklepach działających w tym sektorze na platformie Shoper w pierwszym półroczu 2019 r. wzrosła o 32 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem, a ich łączne dochody o 36 proc. Ponadto sklepy sprzedające akcesoria dla dzieci zajmują czwarte miejsce pod względem popularności. Stanowią one 9 proc. wszystkich działających na platformie Shoper. Przykładem mamy, która stworzyła sklep internetowy w tym sektorze, jest Patrycja Syska- Janas, właścicielka Patulove.

— Moim głównym produktem są autorskie poncza i kurtki samochodowe, które pozwalają bezpiecznie przewozić dzieci w foteliku samochodowym jesienią i zimą. Potrzebowałam takich produktów, a nie było ich na rynku, więc zaczęłam je szyć sama. Fakt, że byłam mamą, zdeterminował również formułę prowadzenia biznesu. Posiadanie sklepu internetowego daje możliwość wykonywania pracy po południu albo wieczorem, kiedy dzieci mnie nie potrzebują — mówi Patrycja Syska-Janas.

Potrzeba zmotywowała do założenia biznesu również Katarzynę Malorny, współwłaścicielkę sklepu Chmurka Biała.

— Kiedy urodziły się nasze dzieci, zaczęliśmy z mężem zagłębiać się w oferty pieluch wielorazowych i okazało się, że jest to niszowy produkt o dużym potencjale — opowiada Katarzyna Malorny.

Dodaje, że sprzedaż w internecie daje nieograniczone możliwości dostępu do klientów z całej Polski. Miedzy innymi także dlatego, że współczesne mamy, przygotowując się na narodziny dziecka czy napotykając pierwsze problemy rodzicielskie, korzystają głównie z internetu.