Czarny Piątek i Cyber Poniedziałek przyniosły na całym świecie rekordowe wartości transakcji, ale w Polsce stanowią zaledwie przedsmak świątecznej gorączki e-zakupowej. To właśnie na grudzień przypada największe natężenie ruchu w polskim internecie. W tym roku w porównaniu z analogicznym okresem z 2015 r. jest ono wyższe o 20 proc. — podaje dhosting.pl.

Zdaniem ekspertów z UserReplay, wartość sprzedaży w grudniu odpowiada nawet za 40 proc. rocznych przychodów. Mimo to wciąż dość powszechne są przypadki, w których e-sklepom nie udaje się przygotować serwisów www na sezonowy wzrost odwiedzin.
— Wiele witryn już w listopadzie witało klientów komunikatem o przeciążeniu lub kazało czekać nawet pół minuty na pojawienie się strony. To zdecydowanie zbyt długo — według danych firmy UserReplay aż 50 proc. kupujących online nie daje serwisom www więcej niż 3 sekundy na załadowanie zasobów. Użytkownicy mobilni są szczególnie bezwzględni — 75 proc. z nich natychmiast opuszcza wolno ładujące się bądź nieodpowiadające strony, nie dając im drugiej szansy — komentuje Rafał Kuśmider z dhosting.pl.
Szansa dla mniejszych
Sami konsumenci coraz częściej wybierają online — aż 37 proc. budżetu przeznaczonegona prezenty Polacy zostawią w tym roku w sklepach internetowych — wynika z badania „Zakupy Świąteczne 2016”.
— To drugi najwyższy wynik spośród badanych krajów. Wyższy odsetek, bo aż 48 proc., uzyskały jedynie Niemcy. Każdy z nas za prezenty zakupione w sieci zapłaci średnio 42 EUR — mówi Wojciech Górniak, dyrektor w Deloitte Digital. Co więcej, aż 34 proc. respondentów deklaruje, że w ogóle nie kupi prezentów w sklepach stacjonarnych.
Wynik ten odzwierciedla wzrost znaczenia e-commerce w Polsce. Chęć klientów do internetowych zakupów to także szansa dla mniejszych dostawców — w tegorocznym sezonie zakupowym aż 73 proc. badanych konsumentów zamierza skorzystać z ich oferty. Co ciekawe, wg badania Deloitte, 64 proc. klientów planujezłożyć zamówienia po 17 grudnia i oczekuje ich realizacji przed świętami.
— Oznacza to duży tłok, którego spora część e-sklepów korzystających z tradycyjnego hostingu współdzielonego nie będzie w stanie obsłużyć, jeśli się wcześniej nie przygotuje. Duża liczba użytkowników może sparaliżować działanie strony www. To ostatni sygnał, by sprawdzić u dostawcy, czy e-sklep może zwiększyć moc obliczeniową i wykorzystać sprzedażowy szczyt — zaznacza Rafał Kuśmider z dhosting.pl.
Inspiracja z internetu
Sieć jest podstawą prezentowych inspiracji. Dwóch na trzech ankietowanych właśnie w sieci chce znaleźć pomysły na upominki. — Można wnioskować, że najpierw używamy niezmiennie najpopularniejszych sposobów, takich jak wyszukiwarki i porównywarki cenowe, na które wskazało odpowiednio 50 i 41 proc. badanych, a do sklepu trafiamy, kiedy mamy już konkretny pomysł, co chcemy kupić — mówi Wojciech Górniak.
Rodzimi konsumenci świątecznych ofert szukają na stronach z kuponami i zniżkami. Inspiracją są dla nich także media społecznościowe (19 proc.) — na podstawie profilu dowiadują się, co ich bliscy chcieliby dostać pod choinkę. Co piąty Polak deklaruje, że jeśli nie znajdzie prezentu w sklepie stacjonarnym, poszuka go w sieci. Bardziej wierni są klienci e-sklepów — 55 proc. z nich odpowiedziało, że w sytuacji, gdy nie znajdą produktu, którego szukają, nie zmienią kanału sprzedaży na offline. Jednak, jak zaznaczają eksperci, to, w jaki sposób zachowa się dany klient, zależy od wielu czynników, jak choćby tego, jakiego rodzaju ma to być prezent.
— Badania Gemiusa wskazują, że połowa konsumentów kupujących w sklepach tradycyjnych sprzęt elektroniczny poprzedza decyzję sprawdzeniem informacji na jego temat w internecie. Natomiast w przypadku kosmetyków, które znajdują się na pierwszym miejscu w kategorii najczęściej kupowanych prezentów, mamy do czynienia z efektem odwrotnym. Konsumenci chcą sprawdzić i przetestować produkt osobiście, by następnie dokonać zakupu w kanałach online — mówi Bartek Bobczyński, dyrektor ds. klientów w Deloitte Digital.
Klientów do zakupów online najbardziej przekonuje dowolność pory, w której mogą je robić (79 proc.), i dostawa do domu (75 proc.). Natomiast największą zaletą zakupów stacjonarnych jest możliwość uzyskania fachowej porady od sprzedawcy (81 proc.).