EBC wyciąga ciężkie działa

Przemysław Kwiecień
opublikowano: 2014-06-05 16:44

EBC wyciągnął potężne działa. Po kilku miesiącach zwodzenia rynku czas interwencji słownych się skończył.

Inflacja w maju w strefie euro po raz piąty w sześciu ostatnich miesiącach była poniżej oczekiwań. Draghi nie pozostawił wątpliwości, EBC idzie na całość w walce z ryzykiem deflacji i stagnacji. Euro musi tanieć.

EBC obiecał pakiet działań i faktycznie takowy zaprezentował. Cięcie stóp było po dolnej stronie oczekiwań. Najważniejsze stopy, czyli MRO oraz depozytowa, zostały obniżone o 10 bps do +0,15% i -0,1%, podczas gdy rynek oczekiwał obniżki MRO o 15 bps. Górna stopa została obniżona aż o 35 bps (do 0,4%). W praktyce ta różnica nie ma jednak wielkiego znaczenia. Sam fakt, iż stopa depozytowa będzie negatywna jest gigantycznym precedensem, banki będą musiały bowiem płacić EBC za możliwość przechowania pieniędzy w banku centralnym. Jednocześnie EBC upewnia się, że pieniądza w systemie będzie bardzo dużo i banki będą musiały wybierać – tracić na przechowywaniu pieniędzy w EBC lub pompować go w gospodarkę. W tym celu Bank już teraz daje do dyspozycji ponad 500 mld EUR płynności. Po pierwsze, EBC wreszcie wstrzymał sterylizację programu SMP. Spekulowało się o tym, odkąd rynkowe stopy wzrosły w strefie euro już w grudniu, jednak EBC z jakiegoś względu wstrzymywał się z taką decyzją. To da od razu zastrzyk płynności rzędu 150 mld EUR. Po drugie, Bank wprowadza nową wersję LTRO, 4-letnie pożyczki TLTRO dla banków. Ten program może dać nawet 400 mld EUR dodatkowej płynności. To bardzo dużo. Mało tego, EBC komunikuje jasno, iż już pracuje na programem skupu ABS (obligacji korporacyjnych) w ramach QE i daje do zrozumienia, iż wprowadzenie QE jest w praktyce przesądzone. Podkładką dla takich decyzji jest rewizja całej ścieżki inflacyjnej w dół.

Draghi podczas konferencji był bardzo zdecydowany. W odróżnieniu od poprzednich miesięcy nie mówił o wątpliwościach, czy też niepewności, o potrzebie większej ilości informacji. Podkreślał, że decyzja EBC była jednogłośna i dziękował kolegom z Rady za wypracowanie tak skomplikowanych przecież rozwiązań. Prezes Banku widział, że nie może rozczarować rynków, w przeciwnym razie doszłoby do wyraźnego umocnienia euro, co dodatkowo zwiększyłoby ryzyko deflacji w Europie.
Ruch EBC jest zdecydowanie negatywny dla euro, niezależnie od tego, że europejska waluta już wcześniej taniała. Taka kombinacja programów musi obniżyć rynkowe stopy procentowe, powodując odpływ kapitału w kierunku dolara i funta, a być może także rynków wschodzących (na czym skorzystałby też złoty). Zatem pomimo zmienności podczas konferencji oczekujemy, że euro będzie nadal taniało. Polityka EBC jest też pozytywna dla giełd. To szansa dla GPW. Być może globalny kapitał szukając wyższych stóp zwrotu skieruje się szerzej na rynki wschodzące, które były ostatnio w niełasce. Trzeba jednak pamiętać, iż akcje na rynkach rozwiniętych są drogie i ryzyko większej korekty, pomimo sprzyjającej polityki EBC, nie zniknęło.