EC Wybrzeże wejdą do Torunia

Agnieszka Berger
opublikowano: 2002-07-08 00:00

Francuska Dalkia wycofała się z prywatyzacji dwóch toruńskich elektrociepłowni — EC Toruń i Energotor. Mimo wszystko jeszcze w lipcu dojdzie do podpisania umowy zakupu akcji obu spółek, ale ich nabywcą będą Elektrociepłownie Wybrzeże.

Francuska spółka, której udziałowcami są Vivendi i Electricite de France, postanowiła skoncentrować się na trwającym właśnie przetargu na Zespół Elektrociepłowni Poznańskich, w którym znalazła się na krótkiej liście potencjalnych inwestorów. Zakup producenta ciepła dla Poznania jest dla Dalkii kluczowy, bowiem firma jest już zaangażowana kapitałowo w tamtejszy PEC, który dostarcza energię cieplną dla miasta. Dlatego właśnie Francuzi zrezygnowali z zakupu dwóch toruńskich przedsiębiorstw.

Mimo rezygnacji zagranicznego inwestora, trwający wiele miesięcy przetarg na EC Toruń i Energotor (dwukrotnie parafowano umowę prywatyzacyjną) zakończy się pomyślnie. Nabywcą 45 proc. akcji obu spółek będą Elektrociepłownie Wybrzeże, kontrolowane przez EDF. Do podpisania umowy prywatyzacyjnej powinno dojść między 22 a 31 lipca.

— W ubiegły poniedziałek ponownie parafowaliśmy umowę — tym razem w nowym układzie, czyli już bez Dalkii. Sprzedaż odbędzie się na tych samych warunkach, które wcześniej uzgodniliśmy z ministerstwem skarbu — deklaruje Waldemar Dunajewski, prezes EC Wybrzeże.

Dalkia wycofała się również z toczącego się już od dłuższego czasu przetargu na 75 proc. udziałów w Gdańskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej. Podobnie jak w Toruniu, francuska spółka miała kupić GPEC wspólnie z EC Wybrzeże.

— Nie da się ukryć, że rezygnacja Dalkii przysporzyła nam trochę kłopotów. Na tym etapie nie możemy już doprosić nowego partnera, a zakup GPEC wiąże się z dużym ryzykiem. Przez ostatnie trzy lata gdański dystrybutor ciepła przynosił poważne straty — wyjaśnia Waldemar Dunajewski.

Oferta elektrociepłowni została zakwalifikowana do dalszego postępowania prywatyzacyjnego. Rywalem Wybrzeża jest niemiecka spółka Stadtwerke Leipzig, kontrolowana przez MEAG należący do koncernu RWE. Do 5 sierpnia obaj konkurenci mogą dokonywać poprawek w swoich propozycjach.