Efekt sezonowy

Joanna DobosiewiczJoanna Dobosiewicz
opublikowano: 2015-10-12 22:00

Po zakończeniu lata mieszkania i domy na wynajem w niektórych europejskich kurortach świecą pustkami. Spadki cen wynajmu po sezonie bywają ogromne

W Wenecji różnica między cenami wynosi na przykład 1,4 tys. zł. Ale już w portugalskiej Coimbrze to tylko 80 zł. — To, czy inwestycja w mieszkanie pod wynajem dla turystów jest opłacalna również poza sezonem, zależy oczywiście od położenia miejscowości, w której lokal się znajduje. Ale nie tylko, decydują też uwarunkowania rynkowe — mówi Marta Górska, dyrektor krajowy HomeToGo.

ARC

Trudny Londyn

Z danych HomeToGo wynika, że najszybciej zwróci się inwestycja w apartament turystyczny w Atenach. Mieszkanie można tam kupić dużo taniej niż jeszcze rok temu, podczas gdy stawka za wakacyjny wynajem dla turystów pozostała niezmienna. W kurortach sezonowych, np. Rimini czy Brighton, po lecie ceny wynajmu spadają średnio o 29 proc. W popularnej ostatnio Chorwacji, gdzie coraz więcej Polaków nie tylko spędza wakacje, lecz także inwestuje w nieruchomości, ceny obniżają się o 26 proc. z 2,4 tys. zł, do 1,76 tys. zł.

Fani słońca nieodmiennie przez cały rok ciągną tłumnie na Wyspy Kanaryjskie. Tropikalny klimat wysp sprawia, że ceny wynajmu są tam stabilne w sezonie i poza nim. W lecie w krajach nordyckich i śródziemnomorskich odsetek apartamentów objętych całkowitą rezerwacją jest największy. Jesienią w krajach nordyckich rezerwacji wciąż jest dużo, jednak w krajach śródziemnomorskich obłożenie znacząco spada. Również ceny ulegają dużym zmianom.

— W Danii cena zmniejsza się aż o 35 proc., z 2,47 tys. zł do 1,6 tys. zł, w Szwecji o 34 proc. — z 2,85 tys. zł, do 1,9 tys. zł, a w Norwegii o 31 proc., z 3,22 tys. zł w sezonie do 2,22 tys. zł po nim — wylicza Marta Górska. W metropoliach, np. Londynie, Paryżu lub Rzymie, obłożenie jest podobne przez cały rok. Posezonowy spadek sięga jedynie 3 proc. Jednocześnie Londyn jest miastem, w którym mimo niezmiennego przez cały rok obłożenia najtrudniej zarobić na wynajmie apartamentów.

— W Londynie stopa zwrotu z inwestycji sięga zaledwie 1,4 pkt. Powodem są horrendalnie wysokie ceny nieruchomości. Za mkw. trzeba tam często zapłacić 90 tys. zł. Nie pomaga nawet to, że stawki za tygodniowy pobyt czterech osób w szczycie sezonu w mieszkaniu wakacyjnym są bardzo wysokie i wynoszą nawet 7,7 tys. zł. Z tego samego powodu bardzo długo nie będzie się zwracać również mieszkanie wakacyjne w Paryżu, Sztokholmie, Rzymie i Wiedniu — podkreśla Marta Górska.

Gwarancja pogody

Z analiz przeprowadzonych przez firmę Poland Sotheby’s International Realty wynika, że wśród miejsc, w które zawsze warto zainwestować, są takie, które gwarantują wymarzoną pogodę wielbicielom różnego typu aktywności. Przykładem są Alpy.

— Luksusowy dom w pobliżu alpejskich lodowców to propozycja dla tych, którym marzą się narty niemal przez cały rok. Tam, gdzie nie sięga już biały puch, zaczynają się trasy rowerowe i szlaki wędrowne. To sprawia, że w alpejskich miejscowościach nie sposób się nudzić — twierdzi Jerzy Węglarz z Poland Sotheby’s International Realty.

Ale rezydencja w atrakcyjnym dla narciarzy regionie to nie tylko sezonowy kaprys. W cieplejszym okresie domek narciarski zmienia się w bazę do uprawiania turystyki pieszej, wspinaczki, kolarstwa lub wędkowania. Według raportu Prime Property Index Ski firmy Knight Frank, średnia wartość luksusowych domów narciarskich w 20 najbardziej renomowanych ośrodkach rośnie. W Europie najwyższe ceny osiągają bajkowe wille w Szwajcarii i Francji, a także we Włoszech — od kilku do kilkudziesięciu milionów dolarów.

Turystyczna stolica

Po zakończeniu wakacji we wszystkich turystycznych miejscowościach Polski znacząco spadły ceny wynajmu apartamentów.

— W polskich miejscowościach turystycznych wynajem domów i apartamentów wakacyjnych już we wrześniu kosztuje o 20-25 proc. mniej niż w lipcu i sierpniu — wskazuje Marta Górska. Przykładowo w Sopocie, najdroższym turystycznym mieście Polski, ceny spadają po sezonie średnio nawet o 20 proc. W całym pasie nad Morzem Bałtyckim po sezonie zapłacimy średnio niecałe 60 zł od osoby za nocleg. W coraz bardziej popularnej wśród turystów Warszawie pogoda nie ma większego znaczenia. Stolica Polski przyciąga coraz więcej turystów, a średnia stopa zwrotu z inwestycji w apartament na wynajem wynosi 4,5 pkt. proc.