Elbrewery obniża wyniki Żywca
Najszybciej rośnie sprzedaż małych lokalnych browarów
Z EB TRUDNIEJ: Po sześciu miesiącach tego roku udział w rynku Grupy Żywiec, kierowanej przez Alle Ypmę, wynosił 38,5 proc. Słabe wyniki EB spowodowały, że po wrześniu udział ten spadł do 37,1 proc. fot. T. Zieliński
Elbrewery i Okocim nadal nie potrafią przełamać kryzysu. Tymczasem małe browary nie próżnują. Z wrześniowych rezultatów branży wynika, że w tym roku może ona osiągnąć 8-proc. wzrost sprzedaży.
Wyjątkowa pogoda we wrześniu spowodowała, że branża piwowarska sprzedała w tym miesiącu 2 mln hektolitrów piwa, czyli ponad 436 tys. hektolitrów więcej niż we wrześniu rok wcześniej. Odbiło się to pozytywnie na sprzedaży całej branży, która do końca września była o 9,5 proc. większa niż w tym samym czasie przed rokiem. Przez dziewięć miesięcy piwowarzy zdołali sprzedać ponad 17,8 mln hektolitrów piwa. Dla porównania: w roku 1998 na rynek trafiło około 16,25 mln hl.
Piwni liderzy
Czołowe miejsce, z ponad 66-proc. udziałem w rynku, zajmują obecnie Grupa Żywiec (Żywiec, EB, Warka i Leżajsk), Kompania Piwowarska (Lech i Tychy) oraz Okocim. Grupa Żywiec, posiadająca 37-proc. udział w rynku, nadal jest na nim nie zagrożonym liderem. Udział ten byłby z pewnością wyższy, gdyby nie tradycyjnie już słabe wyniki EB. Browar z Elbląga sprzedał do września ponad 2,34 mln hektolitrów piwa, jednak w porównaniu z ubiegłym rokiem było to mniej o 11 proc.
Z impasu nie może wyjść też Okocim, który zamroził plany rozwojowe. Sprzedaż okocimskich browarów spadła po dziewięciu miesiącach — w porównaniu z tym samym okresem w 1998 r. — o ponad 5 proc. Natomiast Kompania Piwowarska konsekwentnie realizuje plany. Wzrost sprzedaży prawie o 23 proc. (sprzedaż do września wyniosła 3,9 mln hektolitrów piwa) pozwala przypuszczać, że plany sprzedaży 4,5 mln hektolitrów piwa w tym roku zostaną znacznie przekroczone.
Średniacy się bronią
Z browarów średniej wielkości, które w roku ubiegłym wyprodukowały od 500 tys. do 1 mln hektolitrów, najlepiej radzi sobie koszaliński Brok. Browar ten wypuścił do września na rynek 575 tys. hektolitrów piwa i zanotował 37-proc. wzrost sprzedaży. Ponad 32-proc. wzrost zanotował też Piast, sprzedając we wrześniu ponad 70 tys. hektolitrów piwa, a po dziewięciu miesiącach roku — 722 tys. hl.
Minimalnym wzrostem sprzedaży (4,9 proc.) mogą się pochwalić Browary Warszawskie. Jeżeli stołeczny producent w najbliższych miesiącach nie uzyska inwestora strategicznego (rozmowy są prawdopodobnie prowadzone), wówczas trudno będzie mu utrzymać dobrą pozycję na warszawskim rynku.
Mały może więcej
Ciekawym zjawiskiem na piwnym rynku jest dobra kondycja (oczywiście nie wszystkich) browarów lokalnych, nie mających silnego zaplecza kapitałowego w postaci strategicznego inwestora. Tegorocznym wzrostem sprzedaży Browaru Witnica (61 proc.) albo Browaru Północnego z Suwałk (57,5 proc.) nie może pochwalić się żaden inny krajowy producent piwa.
Największy, bo 40-proc., spadek sprzedaży, zanotowały postawione w stan upadłości Browary Górnośląskie w Zabrzu. Ratunkiem dla nich może być zakup przez Małopolski Browar Strzelec browarów z Rybnika i Zabrza, wchodzących w skład BG.
Wejście czeskiego inwestora może też uchronić przed likwidacją Browary Zachodnie Lubusz, które kilka dni temu ogłosiły upadłość. Firma z Zielonej Góry po jedenastu miesiącach sprzedała 30,9 tys. hektolitrów piwa (wzrost o 1 proc.).