Kolejny zagraniczny inwestor poczuł się w Polsce na tyle dobrze, że lokuje tu centralę. Electrolux ma w Warszawie już nie tylko zespół odpowiedzialny ze polskie operacje, ale także hub regionalny na Litwę, Łotwę, Estonię, Polskę, Czechy i Słowację.
— Decyzja zapadła trzy miesiące temu, dziś jesteśmy na końcowym etapie budowania zespołu regionalnego. Liczy on 20 osób i składa się z przedstawicieli wszystkich krajów z tej grupy — mówi Adam Cich, który zarządza w Electroluksie regionem Europy Północno-Wschodniej. To w Warszawie zapadają teraz decyzje o inwestycjach w część handlową, m.in. w reklamę. Natomiast inwestycje produkcyjne to nadal domena centrali w Szwecji.
Kilka miesięcy temu „Puls Biznesu” informował, że siedziba na Europę Wschodnią i kraje bałtyckie japońskiego koncernu Bridgestone również trafiła do Warszawy. Wcześniej firma zarządzała regionem z Wiednia.
Co chwila projekt
Adam Cich przyznaje, że wybór Polski był w przypadku Electroluksa dość naturalny.
— Sześć lat temu zarząd zdecydował, że gros produkcji będzie się odbywało w Polsce. Przez ostatnich dziesięć lat koncern zainwestował tu 400 mln EUR i ma teraz fabryki zmywarek w Żarowie, pralek w Oławie, kuchenek i piekarników w Świdnicy, suszarek w Siewierzu — wymienia Adam Cich. Firma ma już w Polsce 4,2 tys. pracowników, a to nie koniec inwestycji.
— Inwestujemy, kiedy jest to potrzebne, i tam, gdzie najbardziej opłaca się zainwestować. Teraz uruchamiamy nową linię produktów (zmywarki wąskie) w Żarowie — wyjaśnia Adam Cich.
W kwietniu Electrolux dostał zezwolenie na rozbudowę fabryki w Wałbrzyskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Wyda 10 mln EUR. Dwa lata temu z Polski pochodziło 3 mln sztuk produktów Electroluksa, w ubiegłym roku było to 3,4 mln sztuk, w tym będzie około 4 mln.
Będzie więcej?
Wiele firm, które w Polsce rozwinęły produkcję, inwestuje teraz w centra badawczo-rozwojowe. Ośrodki inżynieryjne ma np. BSH. — My w maju nawiązaliśmy współpracę z Politechniką Wrocławską i rozmawiamy z kolejnymi uczelniami — przyznaje szef Elektroluksa na region. Wrocławscy naukowcy pracują nad poszukiwaniem nowych materiałów, które można wykorzystać w urządzeniach AGD.