Spółka wypłaciła na rzecz obligatariuszy należności główne oraz odsetki. Po wykupie firma nie posiada już zadłużenia z tytułu obligacji.
O tym, że dojdzie do przedterminowego wykupu, spółka poinformowała 15 czerwca. Pieniądze na ten cel pochodziły z pożyczki wewnątrzgrupowej od Elektrociepłowni Będzin sp. z o.o.
Jeszcze w kwietniu spółka sygnalizowała problem z obsługą zadłużenia, a zarząd rozważał złożenie wniosku o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego. Zawarto term sheet z dwoma bankami, będącymi największymi obligatariuszami, dotyczący zmiany warunków emisji obligacji.
Gorący temat
Elektrociepłownia Będzin to w ostatnich dniach jedna z najgorętszych spółek na GPW nie tylko ze względu na wzrost kursu (950 proc. od początku czerwca do 21 czerwca), ale także na fakt, że jej notowaniami niespodziewanie zainteresował się premier Mateusz Morawiecki.
Na Twitterze napisał, że w związku z wątpliwościami w sprawie akcji EC Będzin zwrócił się z prośbą do przewodniczącego KNF, aby w trybie pilnym przygotował raport, który będzie podstawą do dalszych kroków.
Czytaj także: Oto efekty śledztw KNF
W piątek, a więc już po największym szumie medialnym, na otwarciu sesji kurs Elektrociepłowni Będzin spadł, ale po niespełna minucie duże zlecenia kupna wyniosły go do punktu wyjścia, a następnie do dwucyfrowej zwyżki.
Jak przebiegają notowania Elektrociepłowni Będzin w poniedziałek, 26 czerwca?
Na sesji w piątek akcje kupowała m.in. Grupa Altum, czyli tajemniczy podmiot, który w krótkim czasie zwiększył zaangażowanie do 45,8 proc.
Zmiana nazwy
Na 28 czerwca zwołane zostało walne zgromadzenie Elektrociepłowni Będzin. Odbędzie się ono w... Poznaniu, bo tam niedawno przeniesiono siedzibę władz firmy. Walne zajmie się m.in. zatwierdzeniem sprawozdań finansowych za 2022 r. i uchwałą o kontynuacji działalności (spółka miała stratę). Zdecyduje także o zmianie nazwy na EC Będzin (możliwe będzie także używanie skróconej nazwy ECB).