Projekt Polityki Energetycznej Państwa został zaprezentowany przez Ministerstwo Energii pod koniec zeszłego tygodnia. Zakłada m.in., że w 2030 r. 60 proc. produkowanej w Polsce energii nadal będzie pochodziło z węgla. Zakłada też inwestycje w energię jądrową i wiatr na morzu. Konsultacje potrwają do 15 stycznia 2019 r. Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, przewiduje, że pojawi się w nich kwestia atomu.

— Warto jednak zwrócić uwagę na generalne poparcie społeczne dla atomu w Polsce — zauważa Piotr Naimski.
W projekcie PEP czytamy, że pierwszy blok jądrowy ruszy w Polsce w 2033 r., a potem, co dwa lata, aż do 2043 r., uruchamiane będą kolejne. Łącznie mają mieć moc 6-9 GW. Ostateczna decyzja w sprawie budowy bloków jeszcze jednak nie zapadła. Na kwestię prosumentów zamierza zwrócić uwagę Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii.
— Wyzwaniem, które powinno być mocniej zaadresowane w strategii energetycznej, jest rozwój energetyki prosumenckiej. Takiej, która pozwala właścicielom domów jednorodzinnych, mieszkań czy też spółdzielniom mieszkaniowym budować systemy klastrowe, które pozwalają produkować energię na potrzeby danej wspólnoty — zapowiedziała Jadwiga Emilewicz, cytowana przez PAP.
Uwaga o prosumentach nie będzie jedyną poprawką, którą zgłosi resort przedsiębiorczości.
— Myślę, że tych uwag będzie wiele. Przypominam, że tworzymy architekturę na co najmniej kolejne dwie dekady — mówi Jadwiga Emilewicz.
Energetyka prosumencka ma być, według minister, odpowiedzią na rosnące ceny prądu w Polsce. Podobną odpowiedzią mógłby być import energii elektrycznej.
— Myślę, że to jest moment, abyśmy rozpoczęli dyskusję o otwarciu granic Polski na energię z zagranicy — powiedziała Jadwiga Emilewicz.
Za większym naciskiem na energetykę wodną zamierza lobbować Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. W poniedziałkowym „PB” pisaliśmy, że resort widzi w Wiśle potencjał, który „może odegrać dużą rolę nie tylko przy pozyskiwaniu ekologicznej, czystej energii, lecz przede wszystkim pozwoli zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne państwa”.