Gdy ma się 455 lat, trudno uchodzić za młodzieniaszka – Poczta Polska jednak od dziś będzie próbowała to robić przy pomocy platformy do usług cyfrowych pod szyldem Envelo. Przedstawiciele spółki zapewniają, że to „wejście Poczty na poziom 3.0”.







- Rynek się zmienia, a e-usługi będą dla nas jednym z filarów rozwoju, obok działalności logistycznej i finansowo-ubezpieczeniowej – mówi Jerzy Jóźkowiak, prezes Poczty Polskiej.
Na Envelo.pl jak na razie można zrobić trzy rzeczy: kupić i wydrukować znaczki pocztowe, a także wysłać listy (nazywane „neolistami”) i kartki pocztowe („neokartki”), które do adresata przyniesie listonosz.
- Inspirujemy się rozwiązaniami z różnych krajów, ale chcemy stworzyć unikatowy, prosty w obsłudze i najbardziej zaawansowany w skali globalnej system elektronicznych usług pocztowych. To dopiero pierwszy krok. Będziemy budować na Envelo kolejne produkty – w ciągu kwartału powinny działać aplikacje mobilne, w ciągu roku chcemy dodać możliwość wysyłania przesyłek rejestrowych (np. listów poleconych) czy faktur elektronicznych – mówi Grzegorz Świdwiński, prezes spółki Poczta Polska Usługi Cyfrowe, odpowiedzialnej za Envelo.
Poczta Polska nie ujawnia szczegółów finansowych projektów Envelo, wiadomo jednak, że w pierwszym etapie główne nakłady kierowane będą na marketing. Wcześniej spółka zapowiadała, że do 2017 r. na wszystkie nowe projekty wyda 1,3 mld zł.
- Musimy najpierw zbudować rozpoznawalność produktu i przekonać Polaków do usług cyfrowych – to nowatorski produkt, który porównałbym do mBanku, startującego u boku tradycyjnego BRE Banku. Spodziewamy się, że Envelo w 2015 r. będzie już stabilne operacyjnie, a w 2017 r. zacznie zarabiać na siebie – mówi Janusz Wojtas, członek zarządu Poczty Polskiej, odpowiedzialny za sprzedaż i marketing.