Ostatecznie nie było tak źle, ale na początku środowej sesji akcje Onde taniały o ponad 10 proc. We wtorek po zamknięciu notowań spółka opublikowała wyniki za trzeci kwartał 2023 r. W środę rano dodała jednak do nich informację o wypowiedzeniu dwóch umów na budowę farmy wiatrowej na Litwie o łącznej wartości 26 mln EUR netto (kontrakt rozliczono już jednak w niemal 80 proc.).
- Spółka nie ma sobie nic do zarzucenia. Rozważamy różne scenariusze – od kompromisowego rozwiązania umowy z klientem po podjęcie kroków prawnych – komentuje Paweł Średniawa, prezes Onde.
Wypowiedziane kontrakty są jedynymi, jakie firma ma na Litwie i w ogóle za granicą. Jest jednak w trakcie ofertowania innych zleceń na Litwie.
- Jesteśmy na etapie analiz dotyczących innych rynków, badamy kwestie związane z procedurami budowlanymi i przepisami prawa obowiązującymi w innych krajach unii. Staramy się przygotować ofertę na rynku niemieckim, by go zbadać i wiedzieć, jak wyglądają tam ceny. Oferty, które przygotowujemy, są niewielkiej wartości, by w przypadku pozyskania kontraktu był to kontrakt pilotażowy – ujawnia Paweł Średniawa.
20-30 proc. zmieni się w kontrakty
Z dotychczasowej działalności w Niemczech wycofuje się za to Erbud, mający niemal 61 proc. akcji Onde. Niemiecka spółka grupy realizuje jeszcze osiem kontraktów z zakresu typowego budownictwa kubaturowego, ale nie zabiega o nowe. Ma się za to zająć budownictwem modułowym, które jest nowością w działalności grupy (produkcja modułów na pierwszy kontrakt została zakończona w kwietniu 2023 r.)
- Nie mamy kłopotów jeśli chodzi o pozyskiwanie zleceń na budownictwo modułowe w Niemczech. Mamy złożone oferty za ponad 100 mln EUR. Ten rynek rozwija się, choć w Niemczech jest kryzys inwestycyjny. Budownictwo mieszkaniowe, biurowe, hotelowe, centra handlowe i logistyka stoją. Natomiast rynek modułowy naprawdę jest duży i daje potencjał dla naszej fabryki. Zakładamy, że z tych 100 mln EUR złożonych ofert podpiszemy umowy na 20-30 mln EUR – mówi Dariusz Grzeszczak, założyciel i prezes Erbudu.
W pierwszych dziewięciu miesiącach 2023 r. budownictwo modułowe uszczupliło jednak EBIT Erbudu o 21,5 mln zł.
- Trochę nas ta strata zaskoczyła – przyznaje Dariusz Grzeszczak.
Podkreśla jednak, że budownictwo modułowe to jeszcze start-up.
- Najważniejsze jest to, że nie ma zastrzeżeń klientów jeśli chodzi o terminy i jakość wykonania wszystkich pozyskanych projektów. To ogromny sukces. Pewnym kosztem się to oczywiście odbyło i stąd ta strata. Musimy zoptymalizować produkcję, a to jest w naszych rękach. Jesteśmy optymistami – zaznacza Dariusz Grzeszczak.
Nie tylko budownictwo modułowe obciąża wyniki Erbudu. Także trzon działalności spółki, czyli budownictwo kubaturowe, nie ma się czym pochwalić. W ciągu dziewięciu miesięcy obniżyło EBIT o 27,2 mln zł. Na plusie były stosunkowo niewielkie źródło przychodów, jakim są usługi dla przemysłu oraz segment OZE i budownictwa inżynieryjno-drogowego. Pierwsze przysporzyły Erbudowi 25,7 mln zł na poziomie EBIT, drugie aż 36,6 mln zł. Jako że OZE i budownictwo inżynieryjno-drogowe to w praktyce Onde, nie ma się co dziwić, że kurs tej spółki zachowuje się lepiej od notowań samego Erbudu.
Tylko od wyborów do Sejmu i Senatu wartość Onde wzrosła o kilkanaście procent. To efekt nadziei na zmianę podejścia do rozwoju OZE przez nowy rząd.
- Każde z ugrupowań, które przed wyborami były w opozycji, a niebawem będzie tworzyć koalicję dzierżącą władzę, miało w swoim programie wyborczym zapisy o rozwoju odnawialnych źródeł energii. Decyzje inwestycyjne będziemy jednak podejmowali przede wszystkim na podstawie kryteriów ekonomicznych – zastrzega Paweł Średniawa.
Odszkodowanie, odsetki, prawnicy
Mimo spadku przychodów o 12,5 proc. (do 2,45 mld zł) Erbud po trzech kwartałach 2023 r. miał znacznie lepsze niż rok wcześniej wyniki na poziomie EBITDA, EBIT i netto. Ten ostatni osiągnął 67,1 mln zł, wobec ledwie 1,9 mln zł w roku 2022. Należy jednak pamiętać, że w trzecim kwartale 2023 r. spółka uwzględniła efekt sądowego zwycięstwa nad Bankiem Millennium w wartym 112,3 mln zł sporze o opcje walutowe. Podwyższyło to o 38,3 mln zł wyniki EBITDA i EBIT. Miało też oczywisty wpływ na wynik netto.
Kwota wygranej została podzielona na dwie części. Ponad 51 mln zł to odszkodowanie zaksięgowane w pozostałych przychodach operacyjnych, mające tym samym wpływ na EBITDA. Kolejne 61 mln zł to przychody finansowe z odsetek od tych 51 mln zł, a więc coś, co nie wpływa na EBITDA. Samo 51,4 mln zł odszkodowania trzeba jeszcze pomniejszyć o wynagrodzenie dla prawników. Stąd przełożenie na EBITDA i EBIT Erbudu jedynie na kwotę 38,3 mln zł.
A jak te wyniki mają się do tych z 2022 r.? Wtedy EBITDA Erbudu z okres od lipca do września wyniosła 15,6 mln zł. W tym roku formalnie jest to 51,2 mln zł. Gdyby jednak odjąć wynik procesu, byłoby to 12,9 mln zł. Podobnie rzecz się ma z zyskiem operacyjnym. Spadłby rok do roku z 8,1 do 3,5 mln zł, choć raportowany wynosi aż 41,8 mln zł.
- Po oczyszczeniu o efekt sądowego zwycięstwa z Bankiem Millennium, wyniki Erbudu oceniam jako dość mierne. Na wynikach trzeciego kwartału 2023 r. ciążyło budownictwo kubaturowe w Polsce i za granicą. Do tego słabo wypadło budownictwo modułowe, które wydaje się być jeszcze daleko od progu rentowności. Dobrze zaprezentował się natomiast segment OZE i budownictwo przemysłowe. Stabilizacja cen materiałów budowlanych i oczekiwane pozytywne zmiany na rynku OZE powinny dać Erbudowi trochę wiatru w żagle w niedalekiej przyszłości – komentuje Maciej Wewiórski, analityk DM Banku Ochrony Środowiska.