Erbud zapowiada rekordowy rok

Anna Pronińska
opublikowano: 2010-07-23 00:00

Wkrótce budowlana spółka ma pochwalić się kolejnymi dużymi zleceniami. Tylko ta rentowność...

Wkrótce budowlana spółka ma pochwalić się kolejnymi dużymi zleceniami. Tylko ta rentowność...

Władze Erbudu nie mają wątpliwości. To może być rekordowy rok w 20–letniej historii firmy.

— Mamy podpisane zlecenia na ponad 1 mld zł, z czego na ten rok do realizacji przypada 500-600 mln zł. Złożyliśmy oferty na kontrakty warte łącznie 5 mld zł. Wydaje się, że przekroczymy zeszłoroczne przychody. Marża netto na poziomie 4-5 proc. to nasz cel — zapewnia Dariusz Grzeszczak, prezes Erbudu.

Miniony rok spółka zakończyła 42,6 mln zł zysku netto przy 954,6 mln zł przychodów. Jednocześnie prezes Erbudu dodaje, że marża EBIT wyniesie w tym roku nieco mniej niż w 2009 r. (wówczas 5-6 proc.).

— Za słabszą rentowność odpowiada głównie sektor drogowy. Wydaje nam się jednak, że w następnych miesiącach rentowność w drogówce powinna pójść w górę — dodaje Dariusz Grzeszczak.

Wkrótce firma może pochwalić się zleceniami drogowymi, m.in. na budowę drogi w Budomierzu za 50 mln zł. Oferta Erbudu została uznana za najkorzystniejszą. Erbud zajął również pierwsze miejsca przetargach na lotnisko w Modlinie (za 110 mln zł) oraz kolejowym na 70 mln zł.

Poza tym szykują się zlecenia w budownictwie kubaturowym.

— Jesteśmy blisko zdobycia zleceń na łącznie 160 mln zł w zamówieniach publicznych. Jest też szansa na kontrakty na łącznie 150 mln zł na przetargach niepublicznych. W budownictwie kubaturowym rentowność jest na wysokim 6-7-procentowym poziomie. Widzimy stabilizację rynku mimo wciąż wahających się cen stali — podkreśla prezes Erbudu.

Erbud zamierza również zbudować w dużych miastach w ramach partnerstwa z innymi podmiotami dwie galerie handlowe , które później sprzeda. Wartość inwestycji szacowana jest na 100-200 mln zł. Przychody z transakcji będą widoczne dopiero w wynikach 2012 r.

Zgodnie z planem idzie sprzedaż mieszkań w Bydgoszczy i Toruniu budowanych przez zależny Budlex. Z zaplanowanych do sprzedaży na ten rok 200 lokali firma znalazła klientów na 143.

— Eksport nie wygląda tak dobrze jak w zeszłym roku, zwłaszcza w Belgii, Francji i Holandii, które łącznie z Niemcami dały nam 160 mln zł obrotów. Przychody i zyski na pewno spadną. Tylko nasza niemiecka spółka działająca jako generalny wykonawca dobrze sobie radzi i jej wyniki będę dobre — dodaje Dariusz Grzeszczak.