Erg chce wrócić do skupu akcji

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2017-01-16 15:01

Inwestycje mają podnieść rentowność, a ich zakończenie uwolnić pieniądze na zmniejszenie płynności.

W Dąbrowie Górniczej trwa obecnie montaż urządzeń, które zwiększą moce produkcyjne Ergu o 18 proc. Produkująca folię spółka chce w trzecim kwartale 2017 r. uruchomić kolejne maszyny, które zwiększą jej zdolności wytwórcze o dalsze 15 proc.

- W 2017 r. nasze moce produkcyjne wzrosną o 33 proc. w stosunku do grudnia 2016 r. ale nie przełoży się to w tych samych proporcjach na przychody i zyski. Będziemy wygaszać produkcję niskomarżową, inwestując w produkty bardziej dochodowe. Poza tym, nowe maszyny nie będą pracować od początku roku. Ale oczywiście planujemy dla spółki lepszy rok niż 2016 – zaznacza Robert Groborz, prezes Ergu.

Wzrost rentowności ma się odbyć za sprawą nowych, unikalnych produktów. Deklaracje szefa spółki o ich innowacyjności trudno jednak zweryfikować, bo jak sam twierdzi nigdy nikomu nie powiedział o jakie produkty chodzi.

Sugeruje za to, że im bliżej do końca inwestycji, tym większe prawdopodobieństwo, że spółka wróci do skupu akcji. Obecnie Erg jest właścicielem 7,9 proc. swoich papierów, docelowo ma to być 10 proc. Sam skup zaczął się kilka lat temu, ale ma przerwę związaną z inwestycjami. Spółce zależało, by się zanadto nie zadłużać, bo ważnym parametrem dla banków jest relacja długu netto do EBITDA.

- Program skupu akcji jest formalnie aktywny, ale od kilku miesięcy nie jest realizowany. Chciałbym do niego wrócić – zaznacza Robert Groborz.

Skup akcji bywa uznawany za substytut dywidendy. Polityka dywidendowa Ergu na lata 2016-2018 zakłada jednak przekazywanie akcjonariuszom do 75 proc. zysku.KA