Szef banku centralnego Andres Lipstok podkreślił jednak, że przyjęcie euro nadal jest ważnym priorytetem dla Estonii i powinna ona ustalić konkretną datę wprowadzenia wspólnej waluty.
Z prognoz banku wynika, że inflacja w Estonii w tym roku wyniesie 5,1 proc., w 2008 - 5,6 proc., a w 2009 - 4,3 proc.
Traktat z Maastricht zakłada m.in., że deficyt nie może przekroczyć 3 proc. PKB, dług - 60 proc. PKB, zaś inflacja nie może być wyższa niż o 1,5 pkt. proc. od średniej stopy inflacji w trzech krajach UE, gdzie była ona najniższa. Spełnienie kryteriów z Maastricht to warunek przyjęcia euro. (PAP)