eTravel rusza na zakupy

Magdalena GłowackaMagdalena Głowacka
opublikowano: 2025-03-24 20:00

Firma nr 1 na polskim rynku sprzedaży biletów lotniczych i kolejowych oraz rezerwacji hoteli na podróże służbowe planuje przejęcia offline'owej konkurencji w regionie. Wesprze ją w tym fundusz Enterprise Investors.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Jakie plany inwestycyjne ma eTravel na najbliższe lata?
  • W jakich krajach eTravel planuje przejęcia biur podróży?
  • Jakie zmiany w strukturze właścicielskiej eTravel miały miejsce w marcu 2025 r.?
  • Jakie wyniki finansowe osiągnęła spółka eTravel w 2024 r.?
  • Jakie opcje wyjścia z inwestycji rozważają akcjonariusze eTravel w przyszłości?
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Europa jest jednym z najszybciej rozwijających się rynków podróży służbowych na świecie, zaraz po Azji i regionie Pacyfiku. Według prognoz Global Business Travel Association wydatki na podróże służbowe na Starym Kontynencie mają wzrosnąć z 360,4 mld EUR w 2024 r. do 476,6 mld EUR w 2028 r. W ubiegłym roku rynek urósł o 10,4 proc., przy czym przychody branży rosły szybciej w Europie Środkowo-Wschodniej (o 14,7 proc.) niż na Zachodzie (o 9,8 proc.).

Ambitne plany

eTravel, największy w Polsce pośrednik w sprzedaży biletów lotniczych, kolejowych i rezerwacji hoteli dla biznesu, w najbliższych trzech latach zainwestuje 200-300 mln zł w przejęcia biur podróży za granicą.

W rozwoju działalności za granicą firmie pomoże Enterprise Investors, fundusz private equity, który w połowie marca 2025 r. kupił niemal połowę akcji firmy od wszystkich sześciu udziałowców z wyjątkiem Andrzeja Wierzby, założyciela i prezesa spółki, który po transakcji zachował nieco ponad połowę jej akcji.
Plany są ambitne. W 2024 r. eTravel miało obroty (total transaction value - TTV) w wysokości 1,2 mld zł, a ich dynamika wyniosła około 10 proc. Rozwój odbywał się wówczas wyłącznie organicznie. W kolejnych latach tempo ma znacząco przyspieszyć - udziałowcy oczekują zwiększenia TTV do co najmniej 4 mld zł w ciągu najbliższych pięciu lat, a plan przewiduje możliwość pomnożenia biznesu nawet przez pięć.

- Szukaliśmy inwestora, który uwierzy w strategię rozwoju spółki i będzie gotów zainwestować dodatkowe pieniądze, jeśli zajdzie potrzeba pozyskania kapitału na akwizycje. Zależało nam na dużym inwestorze z dobrą reputacją, który rozumie potrzeby inwestycyjne – zaznacza Andrzej Wierzba.

Wsparcie w ekspansji

Połowę planowanych wydatków firma sfinansuje z własnej kasy, a resztę kredytem i pieniędzmi od Enterprise Investors. Oprócz wsparcia finansowego fundusz pomoże eTravel merytorycznie w budowaniu wartości spółki i rozwoju. Podzieli się też ze spółką swoimi kontaktami, ale wyszukiwanie celów inwestycyjnych będzie zadaniem eTravel.

– Na razie koncentrujemy się na Europie Środkowo-Wschodniej, ale jeśli znajdziemy dobrą okazję w Europie Zachodniej, nie wykluczamy inwestycji w tym regionie. Celem są: Czechy, Słowacja, Rumunia, Węgry i Bułgaria. Co do Stanów Zjednoczonych, na razie nie planujemy tam działań, ale jeśli pojawi się odpowiednia szansa, rozważymy tę możliwość. Chcemy kupować tradycyjne biura podróży, realizujące usługi offline na rynku B2B. Strategia opiera się na zintensyfikowaniu działań handlowych i wdrożeniu naszej technologii, aby zwiększyć liczbę rezerwacji online – mówi Andrzej Wierzba.

Wdrażana technologia będzie się szybko zmieniać. To drugi ważny obszar w planie inwestycyjnym eTravel. Wewnętrzny zespół informatyków będzie budował narzędzia oparte na sztucznej inteligencji.

Biznes do skalowania

Zdaniem Andrzeja Wierzby branża podróży służbowych jest wręcz stworzona do konsolidacji i ekspansji, ponieważ działa podobnie w różnych krajach.

- Klienci mają te same potrzeby, a dostęp do linii lotniczych, hoteli, wynajmu aut, ubezpieczeń i transferów opiera się na tych samych zasadach. Największą różnicą między rynkami jest sprzedaż biletów kolejowych. W każdym kraju działają inni przewoźnicy, jak np. PKP w Polsce. Integracja z nimi jest konieczna, by biuro miało pełną ofertę w danym kraju - tłumaczy założyciel eTravel.

Okiem ekspertki
Turystyka rośnie w sieci
Marta Latoń
menedżerka w firmie doradczej CMT Advisory

Mimo że liczne sprawy możemy załatwić zdalnie, a wiele spotkań biznesowych odbywa się online, to jednak bezpośrednie kontakty są nadal kluczowym elementem budowania relacji. Według danych rynkowych z bazy Statista wartość światowego rynku turystyki w 2024 r. jest szacowana na ok. 916 mld USD, a za ok. 70 proc. odpowiadała sprzedaż online. Na rynek europejski przypadło ok. 32 proc. wartości światowej sprzedaży - jego wielkość została oszacowana na 297 mld USD. Prognozy wskazują na dalszy rozwój tego sektora w tempie ok. 4 proc., a motorem wzrostu ma być segment online.

Usługi i narzędzia online ułatwiające organizację i rozliczanie podróży służbowych cieszą się powodzeniem, a wartość w tej branży osiąga się dzięki skali, o czym świadczą inwestycje na rynku krajowym i europejskim. W 2024 r. obserwowaliśmy w Europie istotne przejęcia w obszarze TMC [z ang. travel management companies - red.]. Hiszpańska firma Travelperk przejęła amerykański AmTrav, działającą za oceanę agencję o obrotach wynoszących ok. 300 mln USD . Brytyjska Gray Dawes Group nabyła holenderskie VCK Travel i australijskie Verge Travel, zwiększając roczny wolumen rezerwacji do 500 mln GBP. Połączyły się też brytyjskie firmy Good Travel Management i CT Travel Group, tworząc organizację o 85 mln GBP rocznego obrotu. W rozwiązania rezerwacyjne dla hotelarstwa w połowie 2024 r. zainwestował natomiast fundusz MCI, finalizując przejęcie 65 proc. akcji Profitroomu.

Konsolidacja odbywa się również w segmencie B2C, czyli na rynku rezerwacji podróży indywidualnych. Pod koniec 2024 r. Grupa Wirtualna Polska, właściciel Wakacje.pl, ogłosiła przejęcie 100 proc. akcji Invia Group, do której należy m.in. Travelplanet.pl i podobne platformy w krajach niemieckojęzycznych oraz Czechach, Słowacji i Węgrzech.