Od przeszło pół roku na rynku złotego nie możemy narzekać na brak zmienności. Kurs euro szaleje w obie strony, wahając się od 4,20 zł do 4,40 zł, ale przez większość czasu utrzymuje się w przedziale 4,25-4,35 zł. To właśnie w tym zakresie kurs EUR/ PLN spędził większość ostatnich dwóch lat. W środku tego przedziału znalazły się mediany prognoz analityków na następne kwartały.

Podobnie jak w poprzednich miesiącach walutowi eksperci spodziewają się, że kurs euro na koniec 2020 r. wyniesie 4,30 zł. Tyle samo wspólnotowa waluta ma kosztować także na koniec 2021 r. To także poziom zbliżony do obecnych notowań euro. W ostatnich dniach lutego przybyło prognoz zakładających delikatne umocnienie złotego i spadek kursu euro w pobliże 4,20-4,25 zł do końca grudnia.
Poziom 4,20 zł typują analitycy Landesbank Baden-Wuerttemberg oraz Commerzbanku. Najbardziej pesymistycznie nastawieni do złotego są analitycy JP Morgan Chase oraz Barclays, którzy spodziewają się wzrostu kursu euro do 4,40 zł na koniec roku. Warto przy tym odnotować, że wszystkie prognozy dostępne w bazie Bloomberga mieszczą się w przedziale 4,20-4,40 zł, w którym to kurs EUR/PLN porusza się od maja 2018 roku.
Co dalej z tym frankiem?
Wyraźnej rewizji uległy za to prognozy dla franka szwajcarskiego. Jeszcze miesiąc temu niemal wszystkim analitykom nie mieściło się w głowie, aby kurs EUR/CHF mógł zejść aż tak nisko. Tymczasem w lutym pomimo interwencji walutowych Szwajcarskiego Banku Narodowego kurs euro spadł do zaledwie 1,06 franka. To wymusiło na walutowych ekspertach dostosowanie prognoz do rynkowej rzeczywistości. Mediana prognoz dla pary euro-frank została ścięta z 1,10- -1,12 (w zależności od kwartału) pod koniec stycznia do 1,08-1,10 na początku marca.
Przy prognozowanym kursie euro bez zmian (4,30 zł) implikuje to podwyżkę prognoz dla franka o 6-12 groszy w najbliższych dwóch kwartałach. W ten sposób prognoza kursu franka na koniec czerwca wzrosła z 3,86 zł do 3,98 zł. Na koniec trzeciego kwartału z prognoz analityków wynika kurs 3,94 zł za franka wobec 3,87 zł prognozowanych miesiąc temu.
Na koniec 2020 r. helwecka waluta ma kosztować 3,91 zł, a więc o 7 groszy więcej niż spodziewano się pod koniec stycznia. W dalszym ciągu oznacza to, że większość walutowych ekspertów spodziewa się osłabienia franka do końca 2020 r. 4 marca frank kosztował ponad 4,03 zł — a więc był notowany o 5 groszy powyżej prognozy na koniec czerwca oraz 12 groszy powyżej prognozy na koniec grudnia.
Słabnący dolar
Od wielu miesięcy nie zmienia się jedna rzecz: analitycy gremialnie oczekują odwrócenia trendu spadkowego na parze euro-dolar i osłabienia dolara. Kurs EUR/USD ma się podnieść do 1,13 na koniec roku z obecnych 1,11. Przy założeniu stabilnego kursu euro do złotego rosnący kurs EUR/USD przekłada się na prognozy taniejącego dolara. Amerykańska waluta na koniec roku ma kosztować 3,83 zł. To wzrost o 8 groszy względem prognozy sprzed miesiąca. Według ekspertów w górę mają iść notowania brytyjskiego funta.
Prognoza z początku marca zakłada wzrost kursu szterlinga do 5,05 zł na koniec czerwca i 5,11 zł na koniec września i grudnia. To założenia wyraźnie wyższe od obecnego kursu, który w środę w południe kształtował się na poziomie 4,93 zł. Zwyczajowo przypomnę, że mówimy tu o medianie prognoz analityków.
Przewidywania nawet najlepszych ekspertów mogą rozminąć się z rzeczywistością, co zresztą w przeszłości zdarzało się dość często. A tym bardziej w czasach tak nieprzewidywalnych jak obecne. Należy też pamiętać, że kursy walut bywają bardzo dynamiczne i w czasie trwania kwartału mogą się znacząco odchylać od poziomów prognozowanych na jego koniec.