Europejskie indeksy ciągle szukają dna

Przemek Barankiewicz
opublikowano: 2002-09-19 14:18

Niezwykle burzliwy przebieg ma dzisiejsza sesja na parkietach Europy Zachodniej. Tamtejsze indeksy posłusznie naśladuję notowania kontraktów futures na indeksy w USA. Po południu górę wzięli znowu pesymiści. Ten trend potrwa zapewne do 14.30, gdy poznamy nowe dane makro zza Atlantyku.

Frankfurcki DAX jest najniżej od lutego 1997 r. Niewiele lepiej jest w Londynie i Frankfurcie. Wzmocnienie wyceny ubezpieczycieli neutralizują tam spadające kurs spółek paliwowych i farmaceutycznych.

Francuska spółka cateringowa Sodexho straciła ponad 20 proc. po ostrzeżeniu o złych wynikach. Sporo traci też brytyjski Compass, główny konkurent Francuzów na Starym Kontynencie.

Ubezpieczeniowi giganci Axa i Allianz uspokoili rynek, że w odróżnieniu od niektórych spółek z sektora nie planują emisji akcji. Ich kursy zyskały po 2 proc.

Po niezłym otwarciu, spada kurs Credit Suisse, drugiego banku Szwajcarii. Prezes Lukas Muehlemann w końcu przegrał batalię o kierowanie spółką.

Jeszcze więcej traci Nordea. Największy bank Skandynawii zwolni 18 proc. pracowników swej części brokerskiej, ale rynek uznał, że to za mało.

Po utrzymaniu poziomu wydobycia przez OPEC spadła cena ropy. To automatycznie osłabiło koncerny paliwowe, na czele z BP, Shellem i Total Fina Elf.

ONO