Taka sesja, jak wtorkowa, musi zachwiać
przekonaniem o tym, że rynki akcji znajdują się na krawędzi zmiany trendu na
spadkowy, czy wręcz już go rozpoczęły. Szczególnie skokowy wzrost notowań na
naszym parkiecie robił wrażenie. Dziś ten ruch jest kontynuowany, a WIG w
początkowej części sesji zyskuje dalsze 1,5 proc.
Dzięki temu zbliża się do tegorocznego szczytu na mniej niż 1 tys. pkt. Widać
jednak, że aktywność inwestorów jest dziś mniejsza niż podczas wczorajszego
dnia. To wskazuje, że mniej mamy tych, którzy są skłonni coraz więcej płacić za
akcje. Nie zmienia to jednak zdania, że w krótkim terminie, to popyt znów
znalazł się w korzystniejszej sytuacji i przeważa w ramach 2,5-miesięcznego
trendu bocznego.
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł7,90 zł/ miesiąc
przez pierwsze 3 miesiące
Chcesz nas lepiej poznać?Wypróbuj dostęp do pb.pl przez trzy miesiące w promocyjnej cenie!
Taka sesja, jak wtorkowa, musi zachwiać
przekonaniem o tym, że rynki akcji znajdują się na krawędzi zmiany trendu na
spadkowy, czy wręcz już go rozpoczęły. Szczególnie skokowy wzrost notowań na
naszym parkiecie robił wrażenie. Dziś ten ruch jest kontynuowany, a WIG w
początkowej części sesji zyskuje dalsze 1,5 proc.
Dzięki temu zbliża się do tegorocznego szczytu na mniej niż 1 tys. pkt. Widać
jednak, że aktywność inwestorów jest dziś mniejsza niż podczas wczorajszego
dnia. To wskazuje, że mniej mamy tych, którzy są skłonni coraz więcej płacić za
akcje. Nie zmienia to jednak zdania, że w krótkim terminie, to popyt znów
znalazł się w korzystniejszej sytuacji i przeważa w ramach 2,5-miesięcznego
trendu bocznego.
Dziś dobre nastroje na parkietach podtrzymują wyniki i prognozy Intela, ale
warto jeszcze wrócić do bohatera wczorajszego dnia, czyli Goldman Sachs. Mimo,
że bardzo pozytywnie zaskoczył, to nie pociągnął zbyt mocno w górę amerykańskiej
giełdy, a i kurs jego akcji nie wypadł okazale. To pokazuje, że jednak dużo
dobrych wiadomości jest wliczonych w ceny akcji. Równocześnie sama struktura
wyników Goldman Sachs była bardzo ciekawa. Znakomity rezultat spółka
zawdzięczała w większości dochodom z handlu instrumentami finansowymi i z
własnych inwestycji. Bez wątpienia pomagała w tym bardzo dobra koniunktura na
rynkach finansowych w II kwartale. Bank podejmował przy tym rekordowe ryzyko.
Narażał na stratę 245 mln USD dziennie wobec 240 mln w trzech pierwszych
miesiącach tego roku i 184 mln USD rok wcześniej. Uwagę zwracał też bardzo duży
wzrost wynagrodzeń dla pracowników. Patrząc jedynie na sytuację tego banku można
odnieść wrażenie, że wszystko wróciło do normy. Skala działania znacznie się
zwiększyła, a pracownicy zarabiają znów krocie. Trudno jednak oprzeć się
wrażeniu, że firma sunie do przodu tylko na jednym silniku, a dodatkowo wyciska
z niego ile się da, korzystając na kłopotach konkurencji. Wydaje się, że na
podstawie Goldman Sachs trudno sobie wyrabiać opinię na temat kondycji całej
branży finansowej.
Nie ma przy tym wątpliwości, że to, co dzieje się w amerykańskim sektorze
finansowym silnie oddziałuje na kondycję naszych banków. Wczoraj uzyskały one
silny pozytywny impuls i przodowały zwyżkom. Dodając dzisiejszy wzrost odrobiły
w całości straty z ostatnich tygodni. Zresztą cały nasz rynek wciąż zachowuje
się prawie dokładnie tak, jak inne parkiety na świecie. Jest wypadkową notowań
na dojrzałych rynkach europejskich i na emerging markets.
W cieniu wyników Goldman Sachs wczoraj serię danych gospodarczych,
które znów w wielu wypadkach nie zachwycały. Sprzedaż detaliczna w USA, po
pominięciu aut, spadła w rekordowym stopniu w skali rocznej. Spadł indeks ZEW w
Niemczech, przyspieszył spadek sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii. To
kolejny sygnał trudności gospodarek z wychodzeniem z
kłopotów. Roczna dynamika sprzedaży detalicznej w Ameryce wciąż
pozostaje pod dużą presją. W przypadku całościowych danych ustabilizowała się w
ostatnich miesiącach na poziomie ok. minus 10%, a dane nie uwzględniające
sprzedaży samochodów odnotowały w czerwcu rekordowy spadek. Widać więc, jak
mocno odciska piętno na wydatkach Amerykanów pogarszająca się sytuacja na rynku
pracy. Wszystko wskazuje, że pod tym względem kolejne miesiące nie przyniosą
radykalnej poprawy, co zaś będzie ciążyć na obrazie ożywienia
gospodarczego. Mocny wzrost banków na wczorajszej sesji miał swoje
podłoże w poprawie klimatu wokół tego sektora na świecie. Z technicznego punktu
widzenia zbiegł się z osiągnięciem przez WIG-Banki silnego wsparcia, jakim jest
dołek przy 3,5 tys. pkt. Stanowi dolną granicę 2,5-miesięcznego trendu bocznego.
Dziś indeks staje przed szansą pokonania górnej granicy konsolidacji, położonej
w rejonie 4 tys. pkt. Gdyby tak się stało otrzymalibyśmy silny sygnał
przemawiający przeciwko tezie o zbliżającym się trwalszym pogorszeniu
koniunktury na naszym parkiecie. Nie ma wątpliwości, że kierunek dalszych
notowań będzie zależał od wydarzeń na świecie. Widać bardzo dużą zbieżność
notowań naszych banków z zagranicznymi odpowiednikami. Tegoroczny bilans dla
banków, mimo znakomitej postawy w ostatnich miesiącach, wciąż jest ujemny.
DZIŚ NA RYNKACH 15 VII 2009 R.
• Stopa procentowa w Japonii pozostała na poziomie 0,1% • Czerwcowe liczba
nowych bezrobotnych w Wielkiej Brytanii • Czerwcowa inflacja CPI w strefie
euro • Lipcowy indeks zaufania inwestorów Bloomberga • Cotygodniowe dane o
liczbie kredytów hipotecznych w USA • Czerwcowa inflacja CPI w USA •
Czerwcowa produkcja przemysłowa w USA • Minutes w USA
Krzysztof Stępień Autor jest głównym ekonomistą Expander
Advisors
To musisz wiedzieć dziś rano
Codzienny newsletter z najważniejszymi informacjami dla inwestorów.
ZAPISZ MNIE
×
To musisz wiedzieć dziś rano
autor: Kamil Zatoński
Wysyłany codziennie
Codzienny newsletter z najważniejszymi informacjami dla inwestorów.
ZAPISZ MNIE
Administratorem Pani/a danych osobowych będzie Bonnier Business (Polska) Sp. z o. o. (dalej: my). Adres: ul. Kijowska 1, 03-738 Warszawa. Administratorem Pani/a danych osobowych będzie Bonnier Business (Polska) Sp. z o. o. (dalej: my). Adres: ul. Kijowska 1, 03-738 Warszawa. Nasz telefon kontaktowy to: +48 22 333 99 99. Nasz adres e-mail to: rodo@bonnier.pl. W naszej spółce mamy powołanego Inspektora Ochrony Danych, adres korespondencyjny: ul. Ludwika Narbutta 22 lok. 23, 02-541 Warszawa, e-mail: iod@bonnier.pl. Będziemy przetwarzać Pani/a dane osobowe by wysyłać do Pani/a nasze newslettery. Podstawą prawną przetwarzania będzie wyrażona przez Panią/Pana zgoda oraz nasz „prawnie uzasadniony interes”, który mamy w tym by przedstawiać Pani/u, jako naszemu klientowi, inne nasze oferty. Jeśli to będzie konieczne byśmy mogli wykonywać nasze usługi, Pani/a dane osobowe będą mogły być przekazywane następującym grupom osób: 1) naszym pracownikom lub współpracownikom na podstawie odrębnego upoważnienia, 2) podmiotom, którym zlecimy wykonywanie czynności przetwarzania danych, 3) innym odbiorcom np. kurierom, spółkom z naszej grupy kapitałowej, urzędom skarbowym. Pani/a dane osobowe będą przetwarzane do czasu wycofania wyrażonej zgody. Ma Pani/Pan prawo do: 1) żądania dostępu do treści danych osobowych, 2) ich sprostowania, 3) usunięcia, 4) ograniczenia przetwarzania, 5) przenoszenia danych, 6) wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania oraz 7) cofnięcia zgody (w przypadku jej wcześniejszego wyrażenia) w dowolnym momencie, a także 8) wniesienia skargi do organu nadzorczego (Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych). Podanie danych osobowych warunkuje zapisanie się na newsletter. Jest dobrowolne, ale ich niepodanie wykluczy możliwość świadczenia usługi. Pani/Pana dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Zautomatyzowane podejmowanie decyzji będzie się odbywało przy wykorzystaniu adekwatnych, statystycznych procedur. Celem takiego przetwarzania będzie wyłącznie optymalizacja kierowanej do Pani/Pana oferty naszych produktów lub usług.