Po pierwszym w branży drzewnej polskim przejęciu w Szwecji jest szansa na kolejne. Niedawno transakcję ogłosił Andrewex. Producent konstrukcji drewnianych z grupy Andrzeja Opłatka, który jest także właścicielem ABWood, dostawcy dla IKEA, kupił zamknięty na początku roku tartak w Tvargkok. Okazuje się, że podobne plany ma konkurent tej firmy — Fabryka Konstrukcji Drewnianych (FKD).
— Przymierzamy się do zakupu tartaku — w Polsce lub właśnie w Szwecji, gdzie drewno jest tańsze — lub rozbudowy naszego zakładu. Na inwestycję zamierzamy przeznaczyć około 5 mln zł. Chcielibyśmy ją zrealizować w ciągu pół roku — zapowiada Waldemar Zieliński, prezes FKD.
Kup lub zrób to sam
FKD ma zakład klejenia i obróbki drewna w Paproci koło Nowego Tomyśla w województwie wielkopolskim. Zatrudnia 50 osób i może przetwarzać 10 tys. m sześc. drewna rocznie. — Zakup tartaku w Szwecji to dobre rozwiązanie, bo w tym kraju kupujemy dziś drewno.
Cieszymy się, że GDDKiA zmieniła nastawienie i wspiera polskie firmy. Dotychczas na kontraktach drogowych wzbogacały się zagraniczne koncerny, choć to lokalni przedsiębiorcy realizowali zlecenia.
Waldemar Zieliński, prezes Fabryki Konstrukcji Drewnianych
Poza tym zachodnie firmy mają dobre technologie. Nasz partner z Austrii zatrudniał w tartaku 30 osób i dziennie miał przerób 2 tys. m sześc. Polski tartak, który też zatrudnia 30 osób, wytwarza 200 m sześc. — wyjaśnia Waldemar Zieliński.
— Wspieramy firmy, które chcą inwestować w Szwecji i chętnie pomożemy. Na razie inwestorzy z Polski to rzadkość, ale z roku na rok zainteresowanie rośnie — mówi Wilhelm Wojtasik z Business Sweden. Spółka rozważa też drugi wariant.
— Mamy projekty i zezwolenia na rozbudowę fabryki, myślimy o wejściu do tarnobrzeskiej specjalnej strefy ekonomicznej — mówi prezes FKD. Powiększenie firmy jest konieczne, bo rynek szybkorośnie. Przychody, które w 2015 r. wyniosły 7,1 mln zł, w tym roku mają urosnąć do 11,2 mln zł, a zysk — z 440 tys. zł w 2015 r. do 1,9 mln zł. FKD ma podpisane kontrakty na 10 mln zł.
Sypną kontraktami
Pierwsze kroki firma już zrobiła. W marcu kupiła Dome International, największego konkurenta na rynku magazynów materiałów sypkich. Na transakcję wyemitowała 3-letnie obligacje. Buduje m.in. magazyny soli — obiekty, które obowiązkowo muszą znajdować się przy drogach ekspresowych i autostradach co 60 km i ze względu na korozyjne właściwości soli budowane są z drewna. Dotychczas powstało w Polsce ponad 170 takich magazynów.
— Potencjał rynku na najbliższe 2-3 lata szacujemy na 50-60 mln zł. Po przejęciu Dome International staliśmy się liderem i spodziewamy się zdobyć 80 proc. zamówień z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz Zarządu Dróg Wojewódzkich — mówi Maciej Łukaszewski, dyrektor zarządzający i członek rady nadzorczej FKD. Dziś 90,5 proc. akcji FKD należy do rodziny Zielińskich, ale są plany, by do końca roku zaprosić do akcjonariatu fundusze. © Ⓟ