
Zakaz ma obowiązywać przez co najmniej najbliższe dwa tygodnie, czyli do zakończenia zmiany prezydenckiej w Białym Domu.
Decyzja uzasadniana jest środowymi wydarzeniami w amerykańskim Kongresie, do którego wdarli się zwolennicy Trumpa i zarzutami o szerzenie - ponoć - mowy nienawiści.
Zuckerberg znany z lewicowych sympatii i z krytyki działań ustępującego prezydenta, niejednokrotnie już blokował jego wpisy w serwisie. Z podobnymi restrykcjami spotkało się też wielu zwolenników Trumpa.