FAP CHCE SKUSIĆ POLSKIE NAWOZY
Farm Agro Planta chce uczestniczyć w konsolidacji krajowej branży
Farm Agro Planta, importer surowców do produkcji nawozów wieloskładnikowych oraz producent nawozów, zamierza uczestniczyć w konsolidacji branży. Firma chce stać się czołowym dostawcą surowców dla polskich przedsiębiorstw nawozowych.
Farm Agro Planta z Bielska Podlaskiego, produkująca i importująca nawozy wieloskładnikowe oraz importująca z Rosji i Białorusi surowce do ich produkcji (sól potasową oraz fosfory), zamierza uczestniczyć w konsolidacji branży nawozowej. Akcjonariuszami firmy są Zakłady Azotowe Puławy i firma Agrolog z Golubia-Dobrzynia zajmująca się handlem nawozami. Większościowy pakiet akcji należy do Mirosława Ciełuszeckiego, prezesa Farm Agro Planty.
— Jeżeli dojdzie do konsolidacji, chcielibyśmy zostać głównym dostawcą surowców dla przemysłu nawozowego. Mamy podpisane wieloletnie kontrakty na wyłączność, dotyczące eksportu soli potasowej i fosforów z Rosji do Polski. Liczymy także w przyszłości na wzajemne powiązania kapitałowe z polskimi producentami nawozów. Czekamy na ich prywatyzację — mówi Mirosław Ciełuszecki.
Obecnie Farm Agro Planta dostarcza surowce Zakładom Azotowym Puławy, Zakładom Chemicznym Luboń i Siarkopolowi Tarnobrzeg.
Większe możliwości
Na rozwój firmy FAP chce wyłożyć jeszcze w tym roku 5,5 mln zł. Pieniądze przeznaczone będą m.in. na budowę trzech instalacji do produkcji i konfekcjonowania nawozów wieloskładnikowych oraz na budowę kolejowej bocznicy szerokotorowej. Firma zamierza też zwiększyć produkcję nawozów dla działkowców.
Potasowy potentat
— Dzięki tym przedsięwzięciom produkcja FAP wzrośnie z 200 tys. ton do 400 tys. ton rocznie. Umożliwi nam to również zwiększenie eksportu do 15-20 proc. Obecnie stanowi on 3-4 proc ogółu naszej sprzedaży — twierdzi Mirosław Ciełuszecki.
Eksport FAP idzie głównie do Szwecji, Austrii oraz Niemiec.
W związku ze wzrostem potencjału produkcyjnego firma planuje zwiększenie zatrudnienia o około 20 proc. Obecnie spółka zatrudnia 120 osób.
FAP obsługuje obecnie 40 proc. krajowego rynku soli potasowych. W 1999 roku firma osiągnie 50- -proc. udział w tym rynku. Spółka dysponuje Zakładem Przeładunkowo-Produkcyjnym w pobliżu przejścia kolejowego Swisłocz-Siemianówka. Zakład ma zdolność przeładunkową 3500 ton na dobę i możliwość jednoczesnego konfekcjonowania masy towarowej. FAP chce też wzmocnić swoją pozycję wśród krajowych producentów nawozów.
— Takie możliwości daje firmie nisza rynkowa, jaka powstała w segmencie nawozów wieloskładnikowych. W Polsce jest ich za mało. Nasi rolnicy stosują 85 kg tych nawozów na ha, a powinni minimum 160 kg/ha. W Belgii np. na jeden ha zużywa się 300 kg nawozów wieloskładnikowych — dodaje Mirosław Ciełuszecki.