Zarząd liczy na zwiększenie przychodów po trudnym roku. Przejęcie na ostatniej prostej.
Władze Ferro, producenta armatury, mają nadzieję, że na przełomie marca i kwietnia rozstrzygnie się kwestia akwizycji czeskiego Novaservisu, producenta armatury sanitarnej ze średniej półki cenowej.
— Złożyliśmy ofertę wiążącą, choć są też inni oferenci. Pozytywne zakończenie zależy od wielu czynników — mówi Aneta Raczek, prezes Ferro.
Novaservis jest numerem dwa na słowackim i czeskim rynku baterii. Ferro zamierza sfinansować przejęcie z emisji obligacji (do 60 mln zł) i akcji. Prospekt jest w nadzorze.
Jeśli do akwizycji nie dojdzie, spółka wypłaci dywidendę z zysku za 2010 r. Wyniósł 10,2 mln zł (o 5 proc. mniej niż w 2009 r.). Wpływ na to miały ponad trzykrotny wzrost cen miedzi i zmienność kursu dolara, które przełożyły się na zmniejszenie marży.
— Rok 2010 nie należał do łatwych. Budownictwo nie weszło jeszcze w fazę ożywienia. Mimo to udało nam się zwiększyć sprzedaż o 16 proc. do 165,6 mln zł — mówi prezes.
Ferro w większości produkuje na rynek wtórny, czyli remontowy.
— Wciąż więcej sprzedaje się baterii z sektora ekonomicznego. Chcemy się przesunąć w kierunku produktów ze średniej półki — mówi Aneta Raczek.
Według danych BRG Consult za 2009 r., Ferro jest numerem dwa w kraju z udziałem 15,5 proc. rynku baterii. Liderem — z 33,2 proc. udziałów — jest Armatura Kraków.
— Osiągnięta dynamika przychodów daje nam nadzieję, że umocniliśmy pozycję w 2010 r. i zachowaliśmy drugie miejsce. Mamy nadzieję, że dzięki poszerzeniu asortymentu i pozyskaniu nowych klientów uda nam się zwiększyć sprzedaż w tym roku — mówi prezes Ferro.