W Finlandii wysokość mandatu zależy od dochodów karanego kierowcy, który dopuścił się przekroczenia przepisów. Stąd tak wysoki mandat. W przypadku fińskiego milionera oparto się na jego zeznaniu podatkowym za 2013 rok. Po ukaraniu Kuisla skarżył się na Facebooku, że „W Finlandii nie da się żyć pewnym ludziom, którzy mają wysokie dochody i majątek”.

To nie pierwszy taki przypadek w Finlandii. W 2013 roku pisaliśmy, że szwedzki bogacz Anders Wiklof został ukarany tam mandatem wysokości 95 tys. EUR.
W Polsce na wysokość mandatu nie ma wpływu stan majątkowy kierowcy. Dlatego, jeśli decyzja sądu będzie dla niego niekorzystna, Krzysztofowi Hołowczycowi za przekroczenie prędkości o 114 km/h grozi mandat w wysokości 500 zł i 10 punktów karnych.