Dobre wyniki branży faktoringowej nikogo już nie dziwią. Firmy należące do Polskiego Związku Faktorów (PZF) co roku — nie licząc spadku w 2009 — zwiększają obroty. Nie inaczej było w 2016 r. Według danych PZF, zrzeszone w nim spółki uzyskały 158,2 mld zł obrotów przy 131,1 mld zł w 2015 r. Oznacza to 20-procentowy wzrost rok do roku.
— Biorąc pod uwagę dotychczasowy rozwój branży faktoringowej, liczymy, że dwucyfrowa dynamika wzrostu zostanie utrzymana przez kolejne lata. Rozwój branży mierzony procentowym udziałem w PKB osiągnął w Polsce 8 proc. Niewiele zatem brakuje nam do średniej krajów europejskich, która wynosi 9,5 proc. — mówi Dorota Szcześniak, menedżer faktoringu międzynarodowego w BZ WBK Faktor.
Dogonić Europę
Piotr Gąsiorowski, prezes eFaktora, również ma nadzieję na lepsze wyniki w 2017 r. — Rynek napędzają większe obciążenia sektora bankowego i zaostrzenie polityki kredytowej wobec przedsiębiorców, co widać np. w ankiecie przeprowadzonej przez NBP. Drugi powód to poszerzanie oferty faktoringowej. Jest coraz więcej możliwościskorzystania z tych usług przez małe, a nawet mikrofirmy. Faktoring w Polsce nie osiągnął jeszcze wielkóści z Europy Zachodniej, więc nic nie powinno zagrozić rozwojowi w tym roku — uważa Piotr Gąsiorowski. Jerzy Dąbrowski, wiceprzewodniczący Komitetu Wykonawczego w Polskim Związku Faktorów, dodaje, że faktorzy tak jak każda branża najbardziej obawiają się zmian regulacji prawnych. W 2016 r. z faktoringu skorzystało w Polsce 7853 klientów (ponad 800 więcej niż w 2015 r.), którzy przedstawili do wykupu 7,5 mln faktur, czyli o 11,5 proc. więcej niż w 2015 r.
— Biorąc pod uwagę 20-procentowy wzrost obrotów w 2016 r., można zauważyć, że przyrost bazy klientów jest stosunkowo niski, a firmy faktoringowe głównie prowadzą transakcje z już pozyskanymi klientami. Konkurencja na rynku jest bardzo mocna. Dodatkowo branża jest rozdrobniona i 22 firmy zrzeszone w PZF rywalizują o tych samych klientów. W takich warunkach cena nabiera szczególnego znaczenia w konkurowaniu o utrzymanie klienta — wyjaśnia Dorota Szcześniak. Dodaje, że dla małych i średnich firm ważne jest to, że w przeciwieństwie do kredytu faktoring nie wymaga twardych zabezpieczeń, których ustanowienie jest kosztowne.
— Firmy faktoringowe mogą także prowadzić działania dyscyplinujące odbiorców klienta, wyręczając w ten sposób przedsiębiorców — mówi Dorota Szcześniak.
Wpływ na działanie branży miał też podatek bankowy wprowadzony w 2016 r. — Niestety daniny nakładane na sektor bankowy zwiększają koszty kapitału potrzebnego do działania branży faktoringowej. Na razie ten problem nie jest jednak bardzo dotkliwy, bo rosnące obroty branży i duży wzrost przyciągają do niej inwestorów, gotowych udostępnić tym firmom kapitał chociażby w formie obligacji. Z drugiej strony, rosnące obciążenia sektora bankowego to szansa na rozwój dla mniejszych, pozabankowych faktorów — mówi Piotr Gąsiorowski.
Nie tylko krajowo
Najpopularniejszą usługą faktoringową w 2016 r. był faktoring pełny krajowy — obroty faktorów z tego tytułu osiągnęły 64,8 mld zł, 25 proc. więcej niż w 2015 r. Ale to faktoring pełny eksportowy odnotował najwyższy wzrost — o 31 proc., a obroty firm z tej usługi wyniosły niecałe 18,9 mld zł.
— To pokazuje, że faktoring również skutecznie wspiera polskich eksporterów w ich ekspansji zagranicznej, a biorąc pod uwagę pozytywne prognozy dla polskiego eksportu, można mieć nadzieję na utrzymanie tempa rozwoju faktoringu eksportowego — zauważa Dorota Szcześniak. Faktoring nie kojarzy się już wyłącznie z dużymi firmami. Jerzy Dąbrowski podkreśla, że zainteresowanie w sektorze MSP jest niezmiennie duże. Powodów jest kilka. Po pierwsze, małe firmy mają mniejszy dostęp do finansowania kredytowego.
— Po drugie, mniejsze podmioty mają bardzo często dużych i znanych kontrahentów, którzy po prostu doceniają ich pomysłowość, szybkość i elastyczność. W wielu przypadkach wolą współpracować z nimi niż z większymi dostawcami. Po trzecie, znajomość faktoringu wśród małych i średnich przedsiębiorstw jest już duża i stale rośnie — tłumaczy przedstawiciel PZF. Piotr Gąsiorowski zauważa, że w ostatnich dwóch, trzech latach branża faktoringowa bardzo się zwróciła w kierunku MSP, na rynek trafiły oferty dopasowane do tej grupy i to zaprocentowało wzrostem. Częstymi klientami są np. firmy transportowe i budowlane, nierzadko niewielkie rodzinne spółki.
OFERTA TAKŻE DLA MNIEJSZYCH: Wielu faktorów dostrzega potencjał rynku i na tej podstawie buduje strategie sprzedażowe na kolejne lata — mówi Dorota Szcześniak, menedżer faktoringu międzynarodowego w BZ WBK Faktor. [FOT. ARC]


