Firmy drżą przed podatkiem przychodowym

Grzegorz SuteniecGrzegorz Suteniec
opublikowano: 2021-09-20 20:00

Minimalny podatek CIT, który rząd chce wprowadzić z myślą o zagranicznych firmach stosujących optymalizację, zagraża polskim przedsiębiorstwom z branż o niskiej rentowności. Powody do niepokoju mają też firmy działające w strefach.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • komu grozi minimalny CIT, wyższy od dotychczasowego podatku dochodowego
  • co o nowej daninie myślą przedstawiciele AB, Bowimu i Komputronika
  • jak nowa danina może uderzyć w firmy działające w specjalnych strefach ekonomicznych
  • jakie inne kontrowersyjne regulacje znalazły się w Polskim Ładzie

Projekt nowelizacji ustaw podatkowych, który w ramach wdrażania Polskiego Ładu pojawił się we wrześniu na stronie Sejmu, przeraził wielu przedsiębiorców. Nowością w przepisach jest minimalny podatek CIT, zwany podatkiem przychodowym. Nową daninę zapłacą podmioty, których dochód stanowi mniej niż 1 proc. przychodów, oraz te, które wykażą stratę podatkową. Z kalkulacji dochodu na potrzeby podatku wyłączone mają być koszty amortyzacji zakupionych środków trwałych. Podstawę opodatkowania będzie stanowiło 4 proc. przychodów (plus koszty z kilku kategorii, m.in. finansowania dłużnego i nabycia usług lub wartości niematerialnych, poniesione na rzecz podmiotów powiązanych), a stawka wyniesie 10 proc.

Cios w niskomarżowców

Rząd chce wykorzystać minimalny podatek jako narzędzie walki z optymalizacją podatkową. Rykoszetem uderzy jednak w firmy, dla których chlebem powszednim jest niska rentowność biznesu.

— Konstrukcja podatku przychodowego została ustalona w oderwaniu od rzeczywistości. Niektóre branże zapłacą go z definicji, choć nie mają nic wspólnego z optymalizacją podatkową, której nowe przepisy mają teoretycznie przeciwdziałać — mówi Krzysztof Kucharski, członek zarządu AB, największego polskiego dystrybutora IT.

Powód do zmartwienia ma nie tylko ta branża.

- Bardzo dużo podmiotów zostanie objętych nowym podatkiem. Należą one do branż, które mają naturalnie niską rentowność biznesu - wszelkiego rodzaju dystrybutorzy, zakłady drobiarskie, spółdzielnie mleczarskie etc. Oczywiście podmioty generujące straty podatkowe też się załapią do podatku minimalnego – informuje Dorota Wolna, dyrektorka w PwC.

Autorzy projektu wyłączyli spod jego jurysdykcji m.in. branżę finansową, a w złożonej później autopoprawce także sektory: energetyczny, morski i lotniczy, zdominowane przez spółki skarbu państwa. Ulgowego traktowania nie doczekali się natomiast np. dystrybutorzy stali.

- Jestem obiema rękoma przeciw temu podatkowi. Nasza branża działa na niskich marżach i na dodatek jest koniunkturalna – historycznie raz pokazujemy zysk, a raz stratę. Nowe przepisy zakładają objęcie podatkiem przychodowym w przypadku straty i gorszej koniunktury, czyli firma której źle się wiedzie, może zapłacić więcej niż nieźle prosperująca – mówi Jacek Rożek, wiceprezes Bowimu, jednego z głównych dystrybutorów stali na polskim rynku.

Firma zamierza apelować o zmiany. Jej prawnicy analizują nowe przepisy.

Za absurdalne uważa je też Wojciech Buczkowski, prezes Komputronika.

- Dla firm działających w branżach o niskiej rentowności oraz wysokich obrotach oznaczają one znaczne zwiększenie daniny, a czasem nawet konsumpcję całego zysku. Wydaje się, że obecnie jesteśmy w stanie wypracować rentowność powyżej 1 proc., ale tak dobra koniunktura nie będzie się długo utrzymywać - mówi Wojciech Buczkowski.

Jego zdaniem wejście w życie takich przepisów może być destrukcyjne dla gospodarki. Ma nadzieję na rządową autopoprawkę. O możliwość jej wprowadzenia zapytaliśmy Ministerstwo Finansów, ale dotychczas nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Stan oblężenia:
Stan oblężenia:
Przepisy wprowadzane w ramach Polskiego Ładu, który firmuje premier Mateusz Morawiecki, miały m.in. walczyć z optymalizacją podatkową, o którą rząd podejrzewa zagraniczne firm. Zaszkodzą jednak polskiemu biznesowi.
Krystian Maj/KPRM

Wzrost obciążeń

Jak nowy podatek zadziała w praktyce? Policzył to zarząd AB.

- Obecnie płacimy 19 proc. podatku dochodowego. Za rok obrotowy 2018/19 zapłaciliśmy według tej stawki 8,3 mln zł. Gdyby wówczas obowiązywał nowy podatek, rzekomo skierowany przeciwko optymalizacji, zapłacilibyśmy 19,5 mln zł, czyli realna stawka podatkowa wyniosłaby w naszym wypadku 45 proc., choć żadnej optymalizacji nie przeprowadzamy i nawet nie mamy takiej możliwości – mówi Krzysztof Kucharski.

Zwraca uwagę, że wśród 283 firm z listy największych polskich podatników, którym grozi nowy podatek, aż 104 to dystrybutorzy – od IT przez części po stal.

W jego ocenie projektowane przepisy w ogóle nie uwzględniają specyfiki podmiotów charakteryzujących się niską marżowością.

- Bardzo eksperymentalne rozwiązanie wprowadza się bez konsultacji publicznych, bez pogłębionej analizy, bardzo szybką ścieżką. Nasza marża netto wynosi około 0,8 proc. Taki poziom jest typowy dla branży na całym świecie. Najwięksi światowi gracze rzadko przekraczają 1 proc. rentowności netto – wyjaśnia członek zarządu AB.

Zmiana reguł w trakcie gry

Dorota Wolna zwraca uwagę, że nowym podatkiem zostaną objęte także niskodochodowe spółki działające w Polskiej Strefie Inwestycji.

- W ich przypadku opodatkowaniu będą podlegały całe przychody uzyskane w Polsce, także w strefie. Dotychczas dochody uzyskiwane w ramach zezwolenia były zwolnione z podatku. W myśl nowych przepisów będą tylko zmniejszać podstawę opodatkowania, ale od nadwyżki - w tym przychodów uzyskanych w strefie - będzie trzeba zapłacić daninę – wyjaśnia dyrektorka z PwC.

Przypomina, że spółki strefowe prawa do zwolnienia nie dostały za darmo.

- Musiały spełnić odpowiednie warunki, poczynić istotne inwestycje i zatrudnić określoną liczbę osób. To zmiana reguł gry w trakcie gry – podkreśla Dorota Wolna.

Dokręcanie fiskalnej śruby

Przykłady innych niekorzystnych dla przedsiębiorców propozycji podatkowych, zawartych w projekcie Polskiego Ładu:

  • likwidacja zryczałtowanej składki zdrowotnej dla przedsiębiorców i możliwości odliczania jej od podatku dochodowego (będzie naliczana proporcjonalnie do uzyskiwanego dochodu)
  • obciążenie 9-procentową składką zdrowotną członków zarządów
  • uszczelnienie opodatkowania CIT zagranicznych spółek zarządzanych w sposób ciągły i zorganizowany z terytorium Polski
  • zbyt restrykcyjne zasady korzystania z tzw. preferencyjnego opodatkowania holdingów i zbyt wąski katalog uprawnionych do niego spółek (tylko z o. o. i akcyjne)
  • wyłączenie z kosztów podatkowych odpisów amortyzacyjnych od budynków i lokali mieszkalnych (nieruchomości mieszkalne wykorzystywane w działalności gospodarczej nie będą podlegały amortyzacji i nie będą ujmowane w ewidencji środków trwałych)
  • rozszerzenie wydatków niestanowiących kosztów uzyskania przychodów o tzw. ukryte dywidendy (dystrybucja zysków spółki do wspólnika, która formalnie nie jest dywidendą)
  • wyłączenie usług z tzw. ulgi na prototyp
  • uniemożliwienie przedsiębiorcom korzystania z preferencji przy leasingu samochodów osobowych, polegających na braku podatku po wykupie auta po okresie leasingu (sprzedaż wykupionych z leasingu aut wygeneruje przychód do opodatkowania, jeżeli nastąpi w ciągu 6 lat od wycofania auta z działalności gospodarczej)
  • rozszerzenie katalogu spółek uznawanych za tzw. zagraniczne spółki kontrolowane (CFC)
  • wprowadzenie surowych kar grzywny za niewypełnianie obowiązków z zakresu cen transferowych
  • umożliwienie kontroli celno-skarbowej tymczasowego zajmowania majątku ruchomego przedsiębiorców w celu zwiększenia skuteczności egzekucji administracyjnej
  • wprowadzenie tzw. nabycia sprawdzającego towarów i usług przez organy podatkowe
  • uniemożliwienie korzystania z karty podatkowej nowym podatnikom