FIRMY JUBILERSKIE WYPEŁNIAJĄ NISZĘ
Liczba zamówień na wyroby ze złota rośnie z roku na rok
Obok sklepów sprzedających krajową i importowaną biżuterię oraz galerii oferujących gotowe wyroby artystyczne, na znaczeniu zyskują niewielkie zakłady złotniczo-jubilerskie. Można w nich zamówić wykonaną ręcznie biżuterię, o niepowtarzalnym oryginalnym wzorze.
Większość oferowanej na rynku biżuterii to po prostu precyzyjne odlewy. Ich jakość, zwłaszcza w przypadku wyrobów importowanych z południa Europy, jest przeważnie gorsza od jakości wyrobów wykonywanych ręcznie. Atutem jest jednak niższa cena.
Ręczna robota
Najliczniejszą grupę klientów złotników stanowią osoby, pragnące mieć oryginalną biżuterię o niepowtarzalnym fasonie. Zmieniły się też gusta Polaków. Od 10 lat spada popularność tzw. czerwonego złota, o większej zawartości miedzi. Teraz modne jest białe i jasnożółte złoto, łączenie elementów błyszczących z matowymi. Zainteresowaniem cieszą się również białe kamienie — diamenty, cyrkonie czy opale, jak również duże kamienie syntetyczne, jak „tygrysie oko” czy „piasek pustyni”. Wzory biżuterii można wybrać w katalogu, który posiada każdy zakład lub przedstawić złotnikowi własny projekt.
Klient może przynieść własne złoto lub skorzystać z firmowego.
— Na zamówienie sprowadzamy praktycznie wszystkie dostępne na rynku kamienie szlachetne — zapewnia Ireneusz Bondar.
Firmy prowadzą również doradztwo w zakresie ustalania ilości czystego kruszcu w stopie i pomagają odróżnić prawdziwe złoto czy monety od „fałszywek”.
Koszt naprawy uszkodzonej biżuterii wynosi od 10 zł wzwyż, natomiast za wyrób pierścionka trzeba zapłacić przynajmniej 50 zł. Złotnik zobowiązany jest przedstawić każdy wyrób w Urzędzie Probierczym. Po sprawdzeniu zawartości czystego kruszcu w stopie, na każdy egzemplarz nabijana jest próba. Posiada on również tzw. imiennik, będący znakiem wytwórcy. Urząd Probierczy sprawuje kontrolę nad wszystkimi zakładami złotniczymi.
Rzemiosło i sztuka
Tradycyjne złotnictwo, choć wykorzystuje nowe technologie i specjalistyczne urządzenia, sięga korzeniami do metod sprzed 2000 lat. Artystyczna praca ręczna rozpoczyna się od ustalenia z klientem wzoru zamówionej biżuterii. Klasycznymi sposobami, za pomocą kamienia probierczego, kwasów probierczych i iglic porównawczych, mierzy się próbę złota, z którego wykonane zostanie zamówienie. Obowiązującą normą jest obecnie próba 0,585 (złoto 14-karatowe), dostosowana do norm, panujących w państwach UE. Po przeprowadzeniu analizy chemicznej na obecność czystego kruszcu w stopie, topi się go w specjalnych tyglach, elektrycznie lub palnikami, w temperaturze około 1000 stopni C. Następnie poddaje się go obróbce mechanicznej. Z uzyskanych złotych elementów o różnych profilach tworzy się zamówiony przez klienta wyrób.
Przybywa klientów
Oddzielną specjalizacją jest jubilerstwo, polegające na znajomości gemmologii — nauki o kamieniach szlachetnych.
Liczba klientów firm złotniczo-jubilerskich systematycznie wzrasta — w roku 1998 było ich o 50 procent więcej niż przed rokiem.
ŚCIŚLE TAJNE: Każdy złotnik strzeże swoich tajemnic technologicznych, które udoskonala przez lata praktyki — mówi Dariusz Pawlus, właściciel zakładu jubilerskiego.
fot. Andrzej Wawok
DUŻO CHĘTNYCH: Od 4 lat wzrasta zainteresowa-nie wykonywaniem biżuterii na zamówienie — tłumaczy Ireneusz Bondar, właściciel zakładu złotniczo- -jubilerskiego.
fot. AW