FIRMY KUPUJĄ DROGI SPRZĘT

Karol Wieczorek
opublikowano: 1999-09-03 00:00

FIRMY KUPUJĄ DROGI SPRZĘT

Polskie komputery biurowe są tańsze od zagranicznych o około 20 proc.

STAŁY WZROST: Rynek sprzętu biurowego w Polsce jest dość ustabilizowany. Rośnie on o kilkanaście procent rocznie. Dotyczy to zarówno ilości sprzedanych urządzeń, jak i wartości transakcji — twierdzi Grzegorz Chechłacz, kierownik działu sprzętu elektronicznego w Instytucie Rynku Elektronicznego. fot. Tomasz Zieliński

Jeśli przedsiębiorstwo zdecyduje się na zakup jednego urządzenia, które będzie pełnić funkcje drukarki, kopiarki i faksu, musi liczyć się z gorszymi parametrami jego pracy. W dodatku intensywna eksploatacja takich maszyn może oznaczać częste awarie.

— Odbiorcami większości faksów, kopiarek i wydajnych drukarek w naszym kraju są klienci instytucjonalni. Na rynku dominują dostawcy zagraniczni — informuje Grzegorz Chechłacz, kierownik działu sprzętu elektronicznego w Instytucie Rynku Elektronicznego.

Dodaje on jednak, że dynamiczny wzrost sprzedaży drukarek, wynoszący około 30 proc. rocznie, spowodowany jest przede wszystkim zwiększeniem się popytu na tanie drukarki atramentowe. Kupują je klienci indywidualni.

— Popyt odbiorców instytucjonalnych, którzy nabywają droższe drukarki atramentowe i laserowe, jest stabilny i nie ma tu gwałtownych wzrostów — komentuje Grzegorz Chechłacz.

Z tej tendencji doskonale zdają sobie sprawę producenci. Odbiorcy instytucjonalni nie zapewniają im zadowalającego wzrostu obrotów, dlatego duży nacisk kładą oni na zdobycie klientów indywidualnych. Wydajne drogie drukarki kosztują powyżej 2 tys. zł, najtańsze atramentowe — w granicach 500 zł. W 1998 r. wartość drukarek sprzedanych w naszym kraju wyniosła około 800 mln zł.

Wszystko w jednym

Rośnie zainteresowanie urządzeniami, które łączą w sobie kilka funkcji. Do najpopularniejszych należy połączenie w jednej obudowie faksu, kopiarki i drukarki. Niestety, taki zestaw nie gwarantuje dobrych parametrów pracy. Dlatego tego typu urządzenia nie wyprą raczej tradycyjnych kopiarek i drukarek, pozostając jedynie ich uzupełnieniem.

— Urządzenia wielofunkcyjne, które są sprzedawane w naszym kraju, trafiają głównie do małych, kilkuosobowych przedsiębiorstw oraz sekretariatów w dużych firmach. Jeśli decyzja o zakupie urządzeń jest przemyślana, sprzęt taki może być przydatny. Gdy jednak maszyny tego typu są nadmiernie eksploatowane, właściciele mogą być narażeni na ciągłe awarie — dodaje Grzegorz Chechłacz.

W 1998 r. wartość kopiarek sprzedanych w naszym kraju wyniosła około 400 mln zł.

Przedsiębiorstwa z udziałem kapitału zagranicznego preferują markowe komputery osobiste.

— Podobnie zachowują się duże firmy krajowe, czyniąc to tym chętniej, że w ostatnim czasie różnice cenowe między komputerami biurowymi pochodzącymi od największych światowych dostawców a sprzętem krajowym są coraz mniejsze — twierdzi Grzegorz Chechłacz.

Uboga konfiguracja

Niezbyt wielka różnica cen (ok. 20 proc.) w przypadku komputerów przeznaczonych dla biur wynika z dość ubogiej konfiguracji takiego sprzętu. Maszyny te nie są wyposażone w funkcje multimedialne, które znacznie podwyższają wartość komputerów. Sytuacja wygląda inaczej w przypadku pozostałych urządzeń biurowych.

— W Polsce tylko jedna firma produkuje faksy. Natomiast rynek telefonów podzielili między siebie dostawcy krajowi i zagraniczni. Już od kilku lat połowa telefonów sprzedawanych na naszym rynku pochodzi z polskich montowni — informuje Tomasz Maciszewski, kierownik działu telekomunikacyjnego w Instytucie Rynku Elektronicznego.

Karol Wieczorek