Firmy nie mają planu B odnośnie dłużników

Justyna Klupa
opublikowano: 2024-07-10 20:00

Połowa MŚP boryka się z nieterminowymi płatnościami od klientów, a jedna trzecia nie ma scenariusza działań na wypadek ich wystąpienia.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Jaki odsetek MŚP boryka się z przeterminowanymi płatnościami?
  • Ile firm ma opracowany plan działania wobec dłużników?
  • Jakie działania podejmują przedsiębiorcy, żeby zmobilizować klientów do dokonywania terminowych płatności?

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Z badania przeprowadzonego przez TGM Research na zlecenie firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso wynika, że połowa przedsiębiorców boryka się w większym lub mniejszym stopniu z nieterminowymi płatnościami, przy czym 13 proc. doświadcza tego często, a 37 proc. czasami. Co trzeci właściciel firmy odczuwa duży wpływ nieterminowych płatności od klientów na codzienne funkcjonowanie. Brak pieniędzy najmocniej uderza w firmy transportowe - aż 69 proc. z nich nie dostaje przelewów na czas.

W średnich przedsiębiorstwach przeterminowane płatności stanowią 20 proc. wartości wszystkich wystawianych faktur, natomiast w małych firmach - aż 44 proc.

Czy przedsiębiorcy opracowują plan działania na wypadek, gdyby klient spóźniał się z przelewem? Jak wynika z raportu, 65 proc. firm deklaruje, że są przygotowane na taką ewentualność.

Wiele zależy jednak od skali działania firmy. Im większa, tym mniejsze opory, by reagować na brak zapłaty. Mikrofirmy częściej przyjmują bierną postawę wobec niesolidnych kontrahentów, gdyż nie są odpowiednio przygotowane na taką sytuację. Jeśli do niej dojdzie, po prostu zastanawiają się, co robić i improwizują. Zwykle ze znikomym skutkiem, bo brak scenariusza skutkuje dezorganizacją w działaniu uważa Jakub Kostecki, prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.

Poznaj program konferencji "Windykacja i zarządzanie należnościami 2024" >>

Wysyłają ostrzeżenia

Jak zachowują się przedsiębiorcy w obliczu opóźnionych płatności? Część z nich przypomina klientom o przelewie jeszcze przed upływem terminu na fakturze - 53 proc. robi to mejlem, 52 proc. dzwoni w tej sprawie do kontrahenta, a 41 proc. wysyła powiadomienie SMS-em. Co piąta firma umieszcza na fakturze ostrzeżenie o naliczeniu odsetek karnych w przypadku braku terminowej zapłaty. Z kolei 19 proc. uprzedza, że opóźnienia w przelewach będą skutkowały przekazaniem faktury do kancelarii prawnej. 18 proc. ostrzega klientów, że wpisze dłużnika do biura informacji gospodarczej, np. do Krajowego Rejestru Długów (KRD). Z kolei 15 proc. informuje o skierowaniu sprawy do firmy windykacyjnej. Jedynie 4 proc. badanych nie stara się w żaden sposób zmotywować kontrahentów do terminowych przelewów.

Brak strategii

Co prawda większość przedsiębiorców podejmuje kroki wobec klientów opóźniających płatności, ale nie mają oni jednak ustalonego planu działania. Wśród tych, którzy go posiadają, 89 proc. ma wpisane w swojej procedurze przypomnienie. 65 proc. przewiduje etap windykacji polubownej, a 47 proc. oddanie sprawy do sadu.

– Konsekwencja w działaniu jest niezwykle ważna, bo jest sygnałem dla dłużnika, że przedsiębiorca będzie dochodził zapłaty za swoją pracę do skutku. Aspekt psychologiczny ma duży wpływ na podejście nierzetelnego kontrahenta do całej sytuacji i może skłonić go do szybszego uregulowania zaległości. Widząc, że firma ma jasno określone procedury i jest zdeterminowana do ich wykorzystania, następnym razem będzie chciał szybciej spłacić należność, aby uniknąć podobnej sytuacji – komentuje Sandra Czerwińska, ekspertka Rzetelnej Firmy.