Firmy zwolnią ponad 43 tys. osób
Według danych GUS, stopa bezrobocia wzrosła w lutym do 13,9 proc. (w styczniu — 13,6 proc.). Bez pracy jest 2,52 mln osób, w tym 1,37 mln kobiet. Najwyższy wzrost bezrobocia odnotowano w woj.: śląskim (3 proc.), łódzkim (2,7 proc.), dolnośląskim (2,5 proc.) i małopolskim (2,3 proc.). Najwięcej bezrobotnych jest w woj.: warmińsko-mazurskim (24 proc.) i lubuskim (18,7 proc.).
— Ożywienie gospodarcze w styczniu i lutym nie przełożyło się na poprawę sytuacji na rynku pracy — mówi Janusz Witkowski, wiceprezes GUS.
— Zmniejszanie zatrudnienia wynika z racjonalizacji produkcji, podwyższania wydajności i rentowności. Notujemy wzrost gospodarczy, który ma jednak fatalne skutki dla rynku pracy. Ponadto trzeba pamiętać o ukrytym bezrobociu — dodaje profesor Leszek Zienkowski z Zakładu Badań Statystycznych PAN.
Mimo niskich wynagrodzeń firmy obciążane są dodatkowymi, bardzo wysokimi, opłatami na ubezpieczenia społeczne. W rezultacie koszty pracy są w Polsce zbyt wysokie. W lutym około 800 zakładów zadeklarowało zamiar zwolnienia w najbliższym czasie 43,4 tys. pracowników (w styczniu 36,1 tys.).
— W nadchodzących miesiącach poziom bezrobocia może jeszcze wzrosnąć. Jedyną metodą przeciwdziałania jest aktywna polityka zatrudnienia: szkolenia i ulgi dla przedsiębiorstw tworzących nowe miejsca pracy — twierdzi Leszek Zienkowski. ŁUK